elegia o niczym
tak w zasadzie nic wielkiego się nie
stało
leży zimny trup w kałuży tomik wierszy
usta milczą martwa dusza nie zaśpiewa
smutny koniec nic niewartych opowieści
piekło niebo ból czy miłość nawet
czyściec
rygiel nie drgnie drzwi zamknięte na trzy
spusty
nie otworzą nadal marznie na ulicy
niepotrzebny ani żywy ani w grobie
autor
mroźny
Dodano: 2010-02-12 09:06:17
Ten wiersz przeczytano 803 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Hmm..dlaczego o brzydocie? Poezja wiecznie żywa..jak
Lenin..choć i on trup.. M.
trup = poeta? hmmm nieobojętny tekst
Pięknie piszesz,a ten wiersz jest przeszywająco
smutny.Pozdrowienia.
Klimat smutny? Dla mnie dramatyczny. Piękny wiersz...