Eli lama sabachtani
Krew spływa po drzewie
Krew spływa na ziemię
Krew Syna Bożego
Krwią oczy Mu zaszły
Krwią krwistej czerwieni
Krwią z ciała świętego
Krew zardzewiałych gwoździ
Krew gorąca od słońca
Krew z serca wydarta
Krwią ludu Izraela
Krwią przez ucznia wydaną
Krwią odkupienia
Krew wsiąka w ziemię
Krew słońce gasi
Krew święta umiera
Krwią usta piekące
Krwią słowa płyną
Krwią: „Eli, Eli, lama
sabachtani?!”
Krew szatana gładzi
Krew z ciemności wypływa
Krew zmartwychwstaje
autor
K.K.F.J. Elvis
Dodano: 2008-03-23 00:14:26
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
"Eli, Eli..." - "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie
opuścił? ładny wiersz, oddaje nastrój tamtych
chwil...
ladnie, dosyc rytmicznie. dobrze- moim zdaniem- oddany
został nastroj, ten smutny ale i podniosly.
zastanawiam sie tylko nad jednym. co oznaczaja slowa w
tytule i zacytowane w wierszu: „Eli, Eli, lama
sabachtani?!” ...