A En En A
Wiersz dla ANNY ;) Mam wrażenie, że jeśli Bóg istnieje, to być zakochanym, znaczy siedzieć po jego prawicy.
Mogę Cię brać od tyłu,
brać od tyłu i czytać.
Kolejność jest tutaj bez znaczenia,
bo kogo obchodzi czy jesteś
ANNA,
czy też może
ANNA?
To bez znaczenia,
czy leżysz przede mną
jako pierwsze
czy jako
drugie danie.
Tak czy inaczej,
jesteś solidną porcją obiadową…
(a co na deser?
bita śmietana i truskawki?)
Nie cierpię poprawiać wierszy,
ani ścieżek losu…
Wiec bądź i zaspakajaj mój głód.
Proszę o ewentualne sugestie... Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej... :) Pozdrawiam, Obywatel MM
Komentarze (1)
A mnie kojarzy się ten wiersz z łojem spływającym po
plecach ;)