Epitafium
Nad marmurowym grobem,
mokrym od łez,
wśród świec i kwiatów,
wstąg
,,Ostatnie pożegnanie"-
Stanęłam.
Kim była zmarła?
Niewiadomo.
Chyba cudzoziemka.
Ile lat miała?
Umarła młodo.
Z kim szła przez życie?
Jak jej tu było?
Po co i na co?
Opowiem wam jej historię.
*
Kobieta lat dwadzieścia.
Z miasta pod Berlinem.
Do Polski przyjechała
Za wiatrem zachodnim.
Codzień godzina 12:02
Czeka na swego mężczyznę
Pod sądem.
Swego?
Tak. W jej marzeniach
Był już kochankiem,
księciem,
towarzyszem.
Kiedy padał deszcze,
Zakładała żółta pelerynę
I stała.
Czekała.
On nadchodził a glos zamierał,
Powietrze ulatywało.
Milczała.
Innym razem on niósł kwiaty.
Radości jej nie było końca.
Gdy ja minął, nie spojrzał,
Umierała miłość gorąca.
*
O jej miłości napisać można nekrolog:
,,Zmarła śmiercią naturalna,
Powoli, pochłaniając jak truciznę
Wszystkie gesty, słowa lub ich brak.
Z wielkim żalem zawiadamiamy,
Że pogrzeb odbędzie się dzisiaj 14:53
w jej sercu."
*
Miłość umarła a ona została.
Teraz stoi bez towarzyszki.
Więc, co nadal tam robi?
Otóż stoi z przyzwyczajenia.
Przywiązała się do tego miejsca
metr
na
metr
cementu
i kępka trawy.
Niedaleko kiosk z gazetami
Żółty jak jej płaszcz.
kiedys znudziło ja życie.
Chciała pograć ze smiercią
W kotka i myszkę.
Śmierć znana ze swej irytacji
I zniecierpliwienia.
Stanęła w drzwiach
A okno nie zdążyło sie otworzyć.
*
Znaleźli ją na drugi dzień.
Kleczącą z rękami na parapecie.
Okno się zatrzasnęło.
Nie uciekła...
Znaleźli jej pamietnik
Marzyła o epitafium.
Nietypowym.
,,Tu spoczywa ta,
Której każdy dzień
Był jak sen,
A każda noc
Marzeniem.
Zmarła tragicznie
Na skutek choroby
Zwanej miłość."
*
,,Z wielkim żalem zawiadamiamy,
Ż 18 marca o godzinie 12:02
Zmarła właścicielka miłości.
Pogrzeb odbędzie się o 14:00.
Z wyrazami żalu- redaktorzy gazety."
*
Była sama na świecie.
Pozostało po niej epitafium.
Jedyna rzecz,
Kamienna autobiografia.
Dogasa płomień świecy.
Wiatr zawodzi w lesie
Na cześć cudzoziemki
Umarłej z braku miłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.