Epitafium
Epitafium
W pałacu
zbudowanym ze złudy i marzeń
Mieszkają Władcy odziani w słów purpurę
Oglądają z wysoka kłębiących się w dole
ludzi maluczkich
Wspinających się na górę do siedziby
panów
Chcą im powiedzieć co ich cieszy, co
boli
Nie zdołają jednak
Jak mogą się spodobać Możnym słowa
które nie mieszczą się w ich pojęciu
piękna
Lecz oni brną do góry z mozołem i trudem
Może się uda?- tli się myśl cicha
Już brama Pałacu blisko
Widać dziedziniec kamieniami słów
wyłożony
Spełnienie w zasięgu reki
Lecz znów nie będzie mi to dane
Jak piorun z Nieba wyrok zapada
To się nie nadaje!
Znów w dół spadam
Podnoszę głowę
Patrzę na Pałac ukryty wśród chmur
Tracę nadzieję na przekroczenie jego
niedostępnych bram….
Tristan350
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.