Epitafium dla czarnych warkoczy
https://www.youtube.com/watch?v=_PLS88TloiQ
Kruczoczarne warkocze z czerwonymi
wstążkami
i chłopaka co lubił tak zatapiać w nich
dłonie
kiedy sobie wspomina wnet do serca wpadają
białe płatki tęsknoty kruche jak kwiat
jabłoni
tamto lato powraca pamięć znowu szaleje
czuje usta gorące widzi roje motyli
żółte jaskry nad wodą i zbyt krótką
sukienkę
piwne oczy błyszczące - zakochanej
dziewczyny
pośród łanów pszenicy pośród maków
czerwonych
rozsypane korale (co zerwały się z szyi)
i niezdarnie wplatane z tak młodzieńczą
powagą
kwiaty łąką pachnące w czarne włosy
dziewczyny
wciąż ma piegi na nosie podstarzała
Madonna
pamięć karmi złudzenia bezsennymi nocami
a jej nie żal młodości co tak szybko
minęła
ale długich warkoczy przewiązanych
wstążkami
Komentarze (65)
oj, szaleje pamięć, szaleje, no i tych warkoczy żal...
przepięknie ... młodość tak szybko mija ... a jednak
czegoś jest żal ...
miękko i czysto nostalgicznie...eleganckie przejścia,
mogę tylko powiedzieć śliczenie...
przemijanie zawsze wprowadza chwile refleksji -troszkę
żal tych warkoczy :)-pozdrawiam Roma :)
Piękny nostalgiczny wiersz, Romi,
lecz myślę, że nie tylko żal czarnych warkoczy...:)
Serdeczności ślę,
a ze snem już jest lepiej, choć ranne wstawanie zawsze
dla mnie jest koszmarem:)