Epitafium dla guza
http://www.kobieta.pl/wiersze/pokazwiersz.php?wierszid =1200188142
świadomość ubytku
przełyk poskręcała
zbielała bandażem
nie ma pępowiny
fałd szramy na końcach
czasem złagodniałej
z pamięci nie zniknie
nie zmażesz łzą winy
wyrytej historii
cięciami skalpela
blizny jeszcze świeże
wysychają słowa
chyba już wystarczy
każdy oddech w cenie
bywaj ludożerco
świat sprzyja Piętaszkom
byłeś kiepskim kumplem
pasożytem marnym
za mała zjadliwość
w onko-statystykach
nie. nie będę tęsknił
za twoim ciężarem
ty gnijesz - ja żyję
taka kolej rzeczy
/Oby jak najdłużej/
Komentarze (8)
dobrze dać takiemu kopniaka niech nigdy już nie wraca
-bo to kumpel żaden -zdrowia życzę-pozdrawiam
słonecznie:)
Optymizm w ostatnim wersie jest bardzo dobrym
podkreśleniem całości, bo jakby nie było trudno jest
go zachować w tak trudnej sytuacji. Całość jest
wyrzuceniem negatywnych emocji nagromadzonych zapewne
prze okres niepewności , która sprzyja takim momentom
w życiu. podoba mi się wiersz i także się uśmiecham...
Tytuł wiersza sprowokował abym przeczytała ten wiersz
mhmmmmmmmmm poprzedni wiersz też przeczytałam...życie
napisało swoją historie i to jaką ...OBY JAK NAJDŁUŻEJ
....życzę Tobie tego z całego serca...Pozdrawiam
serdecznie:)
Poprawiłmi się nastrój po przeczytaniu
wiersza,pozdrawiam.
Uśmiech zostawiam Dobrze to pięknie brzmi Pozdrawiam:)
Wiersz dobry, a kumpel faktycznie był z niego marny.
ja tez powtórzę" oby jak najdłuzej" bardzo ciekawie
opisane
"oby jak najdłużej"nic dodac nic ująć...pozdrawiam