ERATO
Krótkie coś zamiast wiersza :D
Erato gładzi moje włosy i plecie z nich
warkocz. Wiąże go czerwoną wstążką i
puszcza z hukiem w dół. Brązowe runo uderza
o moje plecy. Czuję jej ciepły oddech na
mojej szyi. Erato zbliża swoje rubinowe
usta i szepcze:
- Zgubiona będziesz jeśli się zatracisz.
Niebo odbierze błękit twoich oczu i zamknie
w sobie na wieki.
Uśmiecham się łagodnie.
- Już za późno - mówię i spoglądam na nią
oczami pustymi jak opale. Erato bierze do
reki kitarę, wychodzi.Przez zatrzaśnięte
drzwi słyszę:
- Głupia, teraz nie ma już nic co
należałoby tylko do niej.
- To i tak niewielka cena jaką zapłaciłam -
myślę dotykając jego zamkniętych powiek.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.