erekcjato pogrywające w statki
nie łapiąc wskazówek kieszonkowego zegarka
patrzę jak zatrzymał się czas
wzdłuż twoich miekkich palców i na
szerokość moich otwartych bioder
w poprzek rozkołysanego łożka obejmując
zwyczajny groch z kapustą
i stojąc zbyt blisko abym mogła coś ukryć
dzisiaj
wiem że ciagle jest wczoraj
bo nie nadając łazienkowej wadze
międzynarodowego znaczenia
bez planu miasta wojewódzkiego znad wisły
chce utnonąc z tobą najprostszych słowach
na basenie legii
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.