Ero tyk tyk tyk
Pierwszy raz był jak dotyk płomienia
Gdy na wiele zbyt mi pozwoliłaś
Aksamitem i słońcem wśród cienia
Moje czarne myśli zbawiłaś
Atłasowym granatem spojrzenia
Dłonie moje we śnie zanurzyłaś
Gdzieś na szarych bezkresach
Zbawiony
Twoim ciepłym wilgotnym oddechem
Zatopiony
Wołany słów echem
Stałem w Twoje oblicze wpatrzony
Kiedy ranek swym ciepłem mnie budzi
Siedzę w twoje usta wpatrzony
Sen Twój spijam, on tą noc ostudzi
Śnij Poezjo – Swój sen uskrzydlony
09.06.2009
Komentarze (8)
Dobrze napisany wiersz...można się zakochać w poezji
Zbawienna Poezja ...dobrze, że jest:)
Tak Stell, wspaniale napisany wiersz.
moja piatka dla Ciebie.:)
Pozdrawiam.
Pięknie uskrzydlone słowa :)
Piękny lekki erotyk, subtelny i delikatny.Czułość i
miłość:)
Bardzo ładnie ubierasz w słowa swój wiersz.. +
pozdrawiam
pięknie śnij Poezjo Wiersz mnie zachwycił jest w nim
wielkie uczucie Duży plus Pozdrawiam :)
Poprzez jego zakochane oczy, kobieta o każdej porze
zauroczy.