Erotyczne zwierzenia...
To dla wszystkich którzy mają odrobinkę poczucia HUMORKU
Tu było!
Tu było !
Lecz gdzie to się ukryło?
Przewracam wszystkie meble.
Gdzie się ukryło?
Nie wiem!
Już chodzę jak pijany,
Ślepo patrzę na ściany.
Pukam sie palcem w głowę,
Lecz znaleźć tego nie mogę.
To coś!
Takie malutkie?
Tak bardzo wesolutkie?
Przychodzi często do mnie,
I cieszy mnie ogromnie.
Codziennie za Tym gonię,
Całą energię trwonię.
Czasem,
O stałych godzinach.
Tkwi,
W jedwabiach i satynach.
Więc trwa moja gonitwa.
I nie pomaga modlitwa.
Pdstępem To dopadam,
A potem z sił opadam.
Komentarze (2)
Mi też się skojarzy z Hilarym, ale jest elegancko
przedstawiona energia poszukiwania skarbu.
A cóż to takiego, haha fajny wiersz:)