Erotyk czerwcowy
nieśmiałe kłosy
pochyliły nad nami
swe głowy rozczochrane
w stawie niedaleko
śpiewały żaby
zachrypniętym sopranem
niebo uśmiechnięte
trelem ptaka
tuliło blękitem
a ja jak kwiat
Twoim ciepłem zakwitłem
dla A.
autor
Ostrokrzew
Dodano: 2005-06-20 21:31:41
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.