Erotyk dla...
pewnemu mężczyźnie...........
Spragnionymi rekami dotykałam
powierzchownie delikatnie by nasycic się
naszą bliskością,
Zaczełam od dolu, wdrapałam się na
niego,
Mozolnie, powoli rozkoszując się jednością
naszych oddechow,
Smakowałam doznania…,
Gdy poczulam zmeczenie on całował ma twarz
dodając mi odwagi,
A ja na nowo oddwawałam mu swą energię
Karmiłam oczy jego widokiem, odsłaniał dla
mnie wszystko,
A kiedy już go zdobyłam wiedziałam ze jest
mój…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.