Erotyk z koniczynką…
Mój erotyk z koniczynką dziś dla Ciebie upominkiem…
Pocałunki pogubione…
jakieś śmiechy rozproszone,
chichotami świat zasłany…
boś znów ze mną, mój kochany!
Szepczesz w tańcu mi ponętnie,
żeś kochankiem ciemnej nocy,
że wyglądam dzisiaj pięknie…
rozkołyszesz mnie w rozkoszy,
zawiruję w twych niebiosach,
w oczach i rozwianych włosach…
Ta muzyka cicho płynie
i rozczula… w szeptach
ginie…
przy palących świecach w mroku…
My wtuleni w siebie mocno,
rozświetlamy w ciszy rozkosz,
nasze oczy za mgłą jakąś,
dłonie w splotach połączone,
które żarem, ogniem płoną…
serce chórem śpiewa radość!
Dzwony cichną słodko z czasem,
ptaki- myśli rozbiegane
zasną wreszcie tuż nad ranem...
Nasze ciała w sny skapane
zbudzi promyk słonka w oknie,
Ty mnie znów rozkosznie dotkniesz....
czterolistną koniczynką…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.