Erotyk z Nocy Listopadowej
Dziś świat w Twych oczach zielony.
łąkowe niebo z Twojej źrenicy,
seledyn Ci wyfruwa ze skrzydeł,
tęczą wędruje ku Twym zorzom.
Dziś świat w Twym głosie cichy,
śpiewające hiacynty fioletowe,
a w dolinach zakwitła konwalia,
węchem doprowadzony motyl.
Dziś świat w Twym ciele mój,
odrodzona przystań na morzu,
żaglówka cicho przypłynęła,
kotwica głęboko zasadzona.
Tyś już cała w obłokach,
zaścielona panna niewinna,
ja już z Tobą z tobołkiem,
rozgoszczę się na dobre
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.