erotyk powtarzalny
Zacznijmy miła się rozwodzić
nad tym, co czas nie umie ziścić.
Póki jesteśmy jeszcze młodzi
niech się ostatni raz nam przyśni
zapach wieczorów lawendowych
topiony w smaku świeżych wiśni.
Niech znów uderzy nam do głowy
szampan rozlany między nami
na listek dawno niefigowy.
Pozwól językiem się omamić,
zagubić słowom w drżącej puencie,
odnaleźć szepty pod wersami.
Rano weźmiemy się za ręce,
bo wciąż jesteśmy jeszcze młodzi.
I raz na tydzień, tak mniej więcej,
możemy miła się rozwodzić.
Komentarze (21)
Piękne to rozwodzenie,
tak to można się rozwodzić, oj tak,
pozdrawiam z dużym podobaniem :)
Przepiękny wiersz Tak rozwodzić może się tylko
zakochany poeta :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cudne to rozwodzenie się nad szczęściem :)
Miodzio wiersz.
Nie ma to, jak przyjemne rytuały :)
Za Babcią Tereską...fajny wiersz:) pozdrawiam
serdecznie
nie planuję rozwodu, ale po takim dictum... unosi
lekkość i urok wiersza. pozdrawiam ciepło
konkretna poezja :-)
Raz na tydzień to bardzo dobry wynik wedle
statystyk...
Pozdrawiam :)
Tak się rozwodzić można nawet częściej.
Miłego dnia
Tojednak jest erotyk - niepowtarzalny. - Duzej miary -
swiadectwo uczuc, wzajemności i talentu.
:)
Dobry wiersz, szczególnie dla takiej "niemiłosniczki "
poezji miłosnej jak ja.
W wierszu coś się dzieje, jest jakaś akcja a nie tylko
" zadurzenie" miłosne ochy, achy i jarmarkowe
ckliwości ...tak można kogoś kochać!
ha, godzenie się przecież najlepsze
Ładnie o miłości:)
Zauroczył mnie wiersz-jak Ewę. zazdroszczę miłości,
szczęscia i wiersza. Skromny, niby jednowymiarowy - po
prostu miłosny... - w istcie - miłosny i poetycki -
gigant. Podziwiam taką poezję.
Pozdrawiam serdecznie:)