Esencja moich uczuć
Syrop naszej bliskości, pije rozwodniony
samotnością,
Okraszony ciepłem i dotykiem – naszą
gorącą miłością,
Tak klarowny, w smaku czując delikatną nutę
namiętności,
Wprowadzając potęgą wyobraźni w stan
słodkiej błogości,
Każdy łyk ogarnia mnie Twoimi ciepłymi
ramionami,
Rozgrzewa ciało i wyobraźnię spędzonymi
razem dniami,
Gdy nic wokół nas, tak oddalone, uczuć
miarą się nie liczyło,
Gdyby zwolnić biegnący szalenie czas,
rozstań by nie było,
Bym nie musiał, jego smakiem, upajać się w
samotności,
Otwierając wspomnienia, wypełnione barwami
tęczy czułości,
Gdy, na wysunięcie dłoni, Zniewalasz mnie
swą bliskością,
Upajasz, słodyczą Twych ust, dotykiem,
motyla delikatnością,
Oddani w błękicie, rozpaleni dotykiem,
bliskością dwóch ciał,
Roztańczeni, wtuleni, zatraceni w uczuciach
– ich wirujący szał,
Tak głodni, spragnieni, unosząc się, w
górę, w oddaniu siebie,
Namiętności naszej, szukaj, wpatrzony w
gwiazdy, na niebie ...
Komentarze (2)
Stosujesz przepiękne metafory, bardzo to do mnie
przemawia. Wiersz bardzo zmysłowy i delikatny chociaż
wcale nie taki oczywisty. bardzo mi się podoba Twoje
spojrzenie
Piękny wiersz, określający opis własnych uczuć do
kochanej osoby, bardzo ładnie i prosto przedstawiony.
Tyle masz w sobie pięknych, gorących uczuć, płynących
z głębi Twojego serca, kochasz, pragniesz czułości.
Pięknie.