Etos, klaka, wazelina
Zdroworozsądkowym miłego dnia życzę
Wazelinie dobrze klaskać,
przy darmowym żarciu mlaskać,
chwalić pana dobrodzieja
krzycząc, że to w nim nadzieja.
Jeszcze łatwiej mleć ozorem,
ręczyć za słowo honorem
i etosem wokół kadzić.
Nie ma siły, by zaradzić.
Każdy cymbał łyknie gładko
i zakrzyknie: Prowadź tatko !
Tu kontrować nie wypada
kiedy klaka ryczy: Zdrada !
Każda partia wolność głosi,
o władzę dla wodza prosi,
kiesą przy tym głośno brzęczy
i o głosy ciągle jęczy.
Gorzej, kiedy głód przyciśnie,
kiedy praca pot wyciśnie,
kiedy żęciu w pocie czoła
żaden klakier nie podoła.
Cóż nam przyjdzie z kazań księdza,
kiedy wokół tylko nędza ?
Gdzie marzenia, gdzie rodzina,
gdy politruk boje wszczyna ?
Od dwudziestu lat ab ovo
obiecują kolorowo
i bezczelnie, bez pardonów
kradną moje sto milionów.
Zakutanym w ideologię też
Komentarze (9)
Tak. Przyznaję rację, bez wazeliny:) Pozdrawiam-:)
Wazeliniarzy w społeczeństwie na pęczki. Ręce nie
składają się do oklasków.
Pozdrawiam:)
No właśnie, jak racja, to racja. Pozdrawiam :)
Celnie, słusznie!
mocno, ale słusznie :)
Takie samo zdanie mam.Rozkradziony kraj.Bardzo dobry
wiersz.
:))
nareszccie, jeden z odważnych-mało takich żeby coś
zmienić, a szkoda
To już miliardy ukradzione i nikt za to nie odpowiada.
Złodziej goni złodzieja.:)
I moje :)
Trudno nie zgodzić się z przesłaniem..