etykieta
widziałem już tyle
nekrologów nadziei
że postanowiłem przyjąć
do wiadomości
jej śmierć
rzeczywistość i bez niej
ma głęboki sens
nawet wtedy
kiedy najbardziej ludzką twarz
pokazuje etykieta
z denaturatu
autor
AS
Dodano: 2009-03-03 00:01:08
Ten wiersz przeczytano 1527 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
No nie do końca zgadzam się, iż bez nadziei daje się
żyć,
a już ten denaturat to prosta droga na drugą stronę,
co prawda czasem taka zagubiona osoba w nałogu ma w
sobie więcej ludzkiego wizerunku, od niejednej na
świeczniku...
Fajnie do Ciebie zajrzeć Jurku, zawsze można znaleźć
coś ciekawego.
...oby nadzieja się "nie utopiła"
Andrzeju, w pełni się z Tobą zgadzam ;)
pozdrawiam cieplutko :) +
podoba mi sie - fioletowy chlebus i wpominkowa
destylacja - sens glebszy, jaskrawy czytam w
rzeczywistosci po oddaleniu - nadzieja dadla
promilowych skrzydel
wiersz mógłby być optymistycznym tylko dla kogoś
pogodzonego z nieuchronnym (rychłym) odejściem... i
pozbawionym nadziei że jest inne wyjście...
Piękny wiersz, umiesz wzbudzić w człowieku emocje ;).
+ i pozdrawiam.
Podoba mi się... :)
etykieta do nas się uśmiecha, aż trudno uczynić, by
przestała.
wśród tylu masek mijanych codziennie, może
rzeczywiście ta etykietka jest najbardziej
autentycznym "ja", tego, do którego się
przykleiła...chociaż smutnym.
Każde życie ma sens,nawet to bez nadziei.
Ja inaczej odbieram Twój wiersz. Wiesz, komu i gdzie
można nakleić etykietę i to jest Twoja
niepowtarzalność. A twoje piękne słowa - kwiaty są
inne. V.
Przyjęłam do wiadomości przesłanie wiersza, uświadamia
mi moją nicość, a rzeczywistość beze mnie, czy ze mną,
i tak będzie istnieć. Dziękuję za pozdrowienia.
postaram się przemyśleć wskazówki i strzec tego, co ma
wartość nadrzędną w naszym trwaniu...
To taki optymizm dla etykiety z denaturatu, ale wiersz
świetny:)
nadzieja jest w tym wierszu mimo tego że niby tylko na
nekrologu, bo nawet wtedy.... życie zawsze bedzie jej
szukać to jego istota.
Wiersz naprawdę świetny ale czy optymistyczny? Chyba
trzeba bardzo chcieć by tak go odebrać. To oczywiście
mój subiektywny odbiór Twojego wiersza. :)