Euro 2012
Jak mam jej powiedzieć w szklany ekran
patrząc,
że zżeram paznokcie, gdy piłka jak zając
na aut przeskakuje. Zaraz strzelą gola!
Resztki włosów szarpię. Znowu
podkręcona!
Przecież to my mamy umieścić ją w
bramce,
pieścić jak najczulej. Niemal jak
kochance
dogadzać zagraniem, podaniem
zaskoczyć...
Tylko nie - spalony! Gdzie sędzia ma
oczy?
Z dystansu obronić, pole karne minąć.
Wybili daleko... Kobieto daj piwo!
Chwila odpoczynku, kibicuję żwawo.
Gwizdy na trybunach z kiwania zabawą.
Kopnął, dośrodkował, płasko umiejętnie,
zablokował barkiem... Rzut rożny!
Niecelnie!
Gwizdek! Ktoś faulował? Noga zbyt
wysoko!
Murawa zbroczona, strzelał w bramki
okno.
Z gardeł wrzask okrutny, gęby
roześmiane.
Strzelaj! Strzelaj! Krzyczę budząc się nad
ranem,
w ustach dziwnie sucho, bolą mnie
kolana.
Ile było goli? Ona: -Niewyspana!
Zamiast wyjaśnienia pakuje walizki,
daje żółtą kartkę i nagle ze wszystkim,
chociaż tego nie chcę, ląduję za
drzwiami.
Tak to kończy człowiek, w piłce zakochany.
do boju Orły, do boju:) trzymamy za Was kciuki:)
Komentarze (19)
Byłam na meczu we Wrocławiu. Gdy chłopcy grali z
Czechami. Mimo iż przegrali, to walczyli dzielnie!
Prawdziwi kibice będą z nimi zawsze.
Wiersz jest piękny. Jak każdy Twojego pióra.
Witaj Bello Jagódko:) Wynik już znamy, a wiersz
znakomity, czytam i się rechoczę:)))
Pozdrowionka w objęciach słonka.
Mówi się trudno:) Kibicujemy dalej, a wygra
najlepszy:)
Super wiersz. Chociaż tyle na pocieszenie po
dzisiejszym spotkaniu.
I ,, po ptokach! ,,
Polacy idą na lody, ,, kokospoko ,, nic nie dało!
a wystarczyło napisać słuchaj babo, masz niepotrzebnie
wstawione przecinki w pierwszym i którymś tam wersie i
byłoby OK:)
ekspercie... hmmmm, od czego? Trzeba mieć wysokie ego
by siebie nazywać tak wzniośle.
Krytykować słuszna sprawa i wielkie dzięki za
wyrażenie zdania na temat interpunkcji, a może ja tak
lubię wstawiać, gdzie popadnie zwłaszcza, że jak sam
"wiesz", pisany był na kolanie (Twoim?)NIE. Zielone
czy białe stalówki o niczym nie świadczą, a na pewno
nie o tym, co i kiedy mam chęć pisać. Dzisiaj się
zielenią jutro mogą zblednąć. Czy zajrzałbyś do mnie
gdyby nie te stalówki? A może masz chęć dzisiaj
wywalić na kimś złości? A może nie jesteś kibicem? Nie
ważne to dla mnie. Czy wiersz zrobił wrażenie? Chyba
nie, to, po co tu wszedłeś i piszesz takie teksty? Nie
oczekuję pochwał, głaskania, a konkretnej rady. Ja
ekspertem nie jestem, a jeśli czasem, zwrócę komuś
uwagę, staram się doradzić, robię to w sposób grzeczny
i konkretny.
'Resztki włosów szarpię'
też w ten sposób oglądam mecze Polaków.
Nie umiem inaczej.
Fajny wiersz, jakby o mnie:))
Pozdrawiam:)
Interpunkcja leży na łopatkach-już w pierwszym wersie
przecinek nie jest potrzebny a dalej jest to samo.
Wiersz robi wrażenie, że napisany na kolanie ot bo na
czasie-ważne, że w słusznej sprawie wszak jest euro -
punkt 10 dekalogu początkującego grafomana a nie kogoś
o trzech zielonych stalówkach.
Na równi z Wami na żywo w podobny sposób angażujemy
się uczuciowo popierajac polską reprezentację i
dlatego też czytam wiersz po raz drugi(pierwszy raz na
facebook)a naszym panom w takich momentach musimy
wybaczyć zagorzałą miłość do piłki co nie znaczy, że
my kobiety też nie dajemy ponieść się podobnym emocjom
o czym świadczy powyższy wiersz, ponieważ tak nie da
sie napisać tego czego się nie czuje.
Wystrzałowy wiersz treściowo - gol! A napisany
popisowo- 12 zgłoskowiec z zachowaniem średniówki,
fajnymi rymami - super.Jak tak nasi dzisiaj zagrają to
wyjdziemy z grupy:)Pozdrawiam miło:)
fajnie napisany przyjemny w odbiorze
a powiem tak - lepsza relacja niż komentatorów ze
spotkania Polska - Grecja. Tam był antypopis.
Z pakowaniem walizki zaczekałbym na drugi żółty
kartonik. Ten pierwszy to zawsze tylko ostrzeżenie:)
Świetnie oddajesz emocje które udzielają się
większości z nas. W ten gorący euroczas. Pozdrawiam
Super wiersz Jagódko,ale czyż nie zbyt sroga żona?
Może w takich chwilach trochę wyrozumiałości. Takie
chwile są wyjątkowe.Pozdrawiam.