EXTAZA
..Leżę wilgotna i czekam na Ciebie
przyjdziesz,
poczuję się znów jak w niebie.
Zniewolisz zmysły zapachem ciała
ta upojna noc tak na mnie działa.
Zwiewną bieliznę ze mnie zerwij
do działania moje ciało poderwij.
Rozgrzane uda, spragnione usta
a chwile z Tobą- dzika rozpusta!
Językiem badasz subtelność skóry
ta nasza miłość przenosi góry.
Ustami muskam punkty wrażliwe
a Ty mnie całuj tak pieszczotliwie.
Me jędrne piersi pragną dotyku
przez noc przedziera się fala krzyku.
Extaza płynie wolnym strumieniem,
potem wybucha żywym płomieniem.
Podążajmy za rytmicznym serca biciem
niech to będzie naszym nowym odkryciem.
Splećmy głębokie spojrzenie
w sobie mamy ukojenie.
Złączmy wargi roztargnione
wtedy poczują się podniecone.
Bądź zawsze mego serca ostoją
niech Twoje słowa tęsknotę ukoją.
Znajdź mnie zawsze, gdy Cię potrzebuję
przytul, ocal...- za to wszystko DZIĘKUJĘ!
...Ty wiesz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.