F1
Proza
Początek czytania. Okrążenie testowe.
Wydaje się, że wszystko buczy i gra.
Start.
Gasną czerwone światła. Kłopoty ze
sprzęgłem. Ruszam powoli. Raczej jak Webber
niż jak Kubica.
Ścinam początkowe dwa, trzy zakręty. Ochota
na więcej.
W bolidzie paliwa po korek. Kawy albo piwa,
do wyboru. "Kubusia" w ostateczności.
Prowadzę - nie piję.
Pierwsze wyniki. Nie ma źle. Drugi czas
okrążenia. Choć w kolejce -enty.
Przepycham się do przodu. Komentarze sypią
się coraz gęściej. Jak iskry z uszkodzonego
przedniego skrzydła. Z fantazją pojechałem
po bandzie.
W połowie wyścigu piąty. Pit stop. Świeże
opony. Nadmuchane do granic niemożliwości
ego.
Wracam na tor jako ósmy. Przez maruderów
trochę straciłem. Samochód gorzej się
prowadzi. Pełna wulgaryzmów długa prosta.
Znam tu każdy wybój.
Uwaga, szykana! Ledwo uszedłem z życiem.
Wina zmęczenia, utrata koncentracji?
Nie!
Kłopoty z wyważeniem. Komentarzy. A tyle
już schudłem. Pociągam z gumowej rurki.
Coraz goręcej. Kombinezon się lepi.
Meldunek radiowy. Napomnienie. Nie
zadzierać nosa, obserwować tylne skrzydło.
Wyżej tyłka nie podskoczysz.
Spokojnie. Spokojnie. Gdybyż nie te
zakręty, ech. Zerkam w lusterko. Nikt nie
siedzi na ogonie. Tylko odpocząć i
podziwiać kwiatki. Dwunastolistne.
Zostało parę okrążeń. Trrrrrrr. Polityczna
tarka. Ktoś wyprzedza. Najwyżej zrzucę na
mechaników. Że zbalansowanie nie te.
Nieprawda - mój błąd. Myślenie - mistrz
świata. Zadufany bufon i arogant.
Autorytatywnym tonem podkreślam. Lub suchym
i oschłym. Jak kto woli.
Finisz. Z powodu problemów kończę na
piętnastym miejscu. W klasyfikacji
generalnej spadam coraz niżej. To nie był
udany wyścig. Kurde balans!
PS. Może za dwa tygodnie będzie lepiej?
Wypada zawiesić komantarze..na 14 dni..i przesiąść się do karta.. M.
Komentarze (23)
O coś tu chodziło, ale nie wiem o co. Od jakiegoś
czasu już zaczęłam przeczuwać, że jestem tu nowa, się
teraz potwierdziło.
M nie ukrywam że F1 to nie mój konik ...czasami
przysiądę koło męża jak on ogląda te wyścigi mhmmmmm
bardziej poprzeszkadzać jak potowarzyszyć ;)...nie
ukrywam że w tym jest to coś co odczuwa się oglądając
F1... Pozdrawiam serdecznie:)
Poniekąd zgodzę się z ajolką - rzadko zdarza się, by
ktoś "czuł" rzecz tak ulotną, jak poezja, a
jednocześnie znał się i potrafił fachowo wypowiedzieć
na tak "niepoetycki" i techniczny temat jak wyścigi
bolidów.
Utwór nie ma stabilności prozy, ani obrazowości
poezji
pomysłowo - odniesienie do wyścihu F1 ;)
Dwuznaczny, tak go czytam, inteligentny z Ciebie
człowiek, fajnie to wymyśliłeś o ile nie jestem w
błędzie, pozdrawiam ciepło:):):)
Dwa tygodnie prawie minęło..jest lepiej?
Ciekawy tekst, potrafi przyciągnąć uwagę, no i czyta
się bardzo dobrze. Pozdrawiam:)
"Nie zadzierać nosa, obserwować tylne skrzydło. Wyżej
tyłka nie podskoczysz." FANTASTYCZNE :-) wiersz wręcz
niesamowity i maksymalnie oryginalny :-) Ty to masz
pomysły :-)
Czuć adrenalinę... w ciekawy bardzo plastyczny sposób
ujęty problem.../ a ja, ze swojej strony, dziękuję
Villain za dotychczasową konstruktywną krytykę:)/.
Dobrze, ze odczytalam metode "staza", jak mozna
zaglosowac lub dodac komentarz. Klikam i klikam, a tu
nic. Ale skoro juz moge, wiec oddaje glosik z
przyjemnoscia, bo proza udana. Wedlug mnie nie o sport
tu chodzi, tylko o poezje. A spadaniem, czy upadkami
nie ma sie co zniechecac. A 12 - listne kwiatki? No
coz sama je lubie - pewnie do maruderow sie zaliczam,
ale niech tam. 15 pozycja - calkiem niezla, zobacz
dzisiaj wychodzisz na prosta! Maruderzy w tyle! Juz
oklaski i pierwszy na mecie! Moje gratulacje. Tak
dalej trzymaj.
Znowu mam wrażenie, że ktoś się obraził i zabiera
swoje zabawki...
I mamy niespodziankę. Proza do szyfrowania przez dwa
tygodnie. Przy muzycznej audycji w eRZecie z
ulubionym głosem MW nawet dobrze idzie. A może się
mylę, bo to nigdy nie wiadomo, co naprawdę autor miał
na myśli.
Swietne...jak wszystko, co piszesz...:)
odniosę się do tekstu Barwnie opisany wyścig
Osobiście nie uznaję żadnych rankingów bo kwestia
pasji w czym kto lubi być W sporcie obowiązuje
fachowość i inteligencja rozłożenia sił Jeśli jazdą
jest krytyka to jazda powinna być ostrożna aby nie
roznieść zawodników a zawsze kulturalna.Jeśli jedziesz
na popularność i kasę a masz małe doświadczenie zawsze
znajdzie się inny co Ciebie przebije większym tupetem
nie fachowością.Masz wyobraźnię plastyczną Dobry tekst
Brawo!
Już mi się naprawdę nie chciało drogą okrężną docierać
do głosowania i komentowania, ale jakoś dotarłam.
Zdziwiłeś mnie tym tekstem, widać, że jesteś zapalonym
sportowcem- kibicem, opowiadasz tak, jakbyś faktycznie
był uczestnikiem rajdu. Dobry tekst, a zawiesić
komentarze? Które, odnośnie zawartego tematu w prozie,
czy inne? Nie...Tobie nie wolno, wiesz przecież, że
jesteś w tym dobry, podciągasz za uszy, jeśli trzeba,
a o dziwo nic nie boli. Zawiesić powinniśmy raczej
wstawianie wierszy, bo np. ja osobiście na takim Beju
nie chcę nic wstawiać, bo i tak pochłaniał zbyt wiele
czasu, a co dopiero teraz.