F60. 2
Proszę pana...
Proszę mnie wysłuchać!
Widzi pan tego człowieka na scenie?
Jak to możliwe, że nie zdradza go mimika,
kiedy kłamie? - pytam policjanta.
Kontynuuję:
- Wygląda na zdezorientowanego, proszę
pana. Ale to, co robi, nie zgadza się z
jego portretem wiktymologicznym.
Proszę patrzeć dalej...
Wskazuję palcem na środek ciężkości
manekina.
Policjant przymyka oczy.
- Tu nie ma nic, proszę pana. Tu jest plan
nie uwzględniający uczuć innych ludzi.
To robot napędzający machinę społeczeństwa.
Nie pozna go pan, ale on pozna pana. Będzie
wiedział, gdzie uderzyć.
Kojarzy pan Lucyfera - niosącego światło?
Zna pan hipnotyzm, który pociąga za sobą
tłumy jak ludzi z III Rzeszy?
Człowieka bez serca?
Wybitnego stratega, wyróżniającego się
władcę, słynnego kucharza, nieomylnego
polityka i wiecznie opanowanego chirurga?
Czy widział pan moją mamę?
Czy widział pan mojego chłopca?
Czy widział pan wyjątkowość tych postaci?
- Pani Kingo, nic na to pani nie poradzi.
Proszę mi zaufać. Zajmujemy się tylko
mordercami - odpowiada lakonicznie.
- Ale...
- Nie da się wyeliminować źródła, czasami
nie da się nawet z nim walczyć. Proszę to
zaakceptować.
- W takim razie, dlaczego obwiniamy
fantazję, a nie człowieka?
- Wie pani, ludzie nie chcą akceptować
swojej złej strony mocy. Do widzenia.
Zamknął oczy do końca, a na twarzy manekina
pojawił się uśmiech.
Zniknął.
Z cyklu "Psychopatologie"
Komentarze (2)
Wals2 - ciekawa interpretacja, pozdrawiam! :D
Słowa, propaganda, najnowsza technika kłamstwa są
silniejsze od miecza i woli człowieka. Kto ma
komputer, telewizor, tablet, aparat komórkowy i inny
sprzęt techniczny jest namierzony z ziemi i kosmosu,
gdyby chciał się uwolnić z sieci nie pomogą miliardy,
ani zniszczenie sprzętu posiadanego do wygodnego
życia.
Pozdrawiam