Fala rozmywa
Spoglądam końcem oka
za siebie
mam tyle do powiedzenia
będę więc pisała wiersze
biorę patyk
rozgarniam dłonią
żółty piasek
szum morza dodaje otuchy
kreślę naprędce słowa
fala rozmywa
znowu wygładzam
zaczynam w pośpiechu rysować
same mądre rzeczy
lato gorące
w lesie białe brzozy
w bystrej rzece ryby
kwiaty na zielonej łące
słońce jak wschodzi i zachodzi
aż zastała mnie zima
zgrabiały mi ręce
/I.Ok./
są białe jak papier ciepła myśl je ogrzewa wracają powoli barwy życia
Komentarze (25)
Dawno nie byłem nad morzem.Masz tam wspaniały warsztat
pisarski- piasek. Nie trzeba edytować ani usuwać
wierszy.
Punkty dają Ci fale, wciąż przynoszą nowe.
Widzę też zamiłowanie do przyrody opisanej
bardzo nostalgicznie.Na plus .Serdecznie pozdrawiam.
ręce to nasz kalendarz i wizytówka. klimat natury i
medytacji+życiowa mądrość. dziękuję i pozdrawiam+)
Warto patrzeć za siebie,ale tylko gdy się wspomina
wyłącznie dobre chwile:)
Troszkę inaczej ..ale OK+pozdrawiam
poprzez ten wiersz zapachniało mi latem...eh...a tu
zima zaraz....:(...pozdrawiam...
Tak, tak ulotnośćpoezji, jednak słowo napisane
pozostanie i fale nie zmyją go. Bardzo ciepły wiersz.
Pozdrawiam
Fala, morze, woda... medium...
to co napiszesz pozostanie...
bardzo ładnie i ciepło mimo tego mrozu na końcu,
pozdrawiam:)
Ładne, dla mnie jest to wspomnienie
lata....Dziękuję,że czytasz, komentujesz jestem Ci za
to wdzięczna. Cieplutko pozdrawiam choć jesiennie :)))
Twoja romantyczna dusza rozgrzeje Ci dłonie, a tak
nawiasem mówiąc to chyba ciekawie było nad tym morze,
długo tam tworzyłaś.
pozostawiaj po sobie jak najwięcej śladów ... one nie
przepadną ... pozdrawiam
i pisz i pisz, słowo pisane nie umiera wcale....
pozdrawiam
my przeminiemy lecz cząstka nas w formie pięknych słów
pozostanie ......... bardzo ładny wiersz ...pozdrawiam
ulotność poezji i życia - ciekawa forma - kreślisz z
lekka jakby od niechcenia - acz treściwie.