Fanaberia

Meg, bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam.

Hm, inteligentne i ciekawe... Dziękuję za wizytę i
poczytam jeszcze inne wiersze MEG :)

A może tak?
Starałem się zachować rytmikę:

Uwielbiam lekką niedorzeczność,
podskoki w poprzek nurki w głąb;
na nosie gram gdy też stateczna
broni gram-zasad pani psor.

Z grzbietów metafor zalśni z gracją
w śpiewnym rynsztunku wolna myśl;
skrzydłem pomacha dylatacjom,
wzleci nad szarość. Tylko wyjdź

zza skorupiałej mono-racji
i otrząsając z reguł kiść
słów świeżych z rześką impulsacją
twórz śmiało, w nowy kontekst wmyśl.

Gosiu. Masz rytmikę następującą: Przerwa na oddech po
piątej zgłosce. Następnie masz czwórkę i trójkę
naprzemiennie, ale coś mi zazgrzytało w pierwszej
zwrotce... również w : " na nosie gram kiedy
stateczna" . Tu ci padła średniówka.
Przemyśl sobie to.
Nie gniewaj się proszę na moje uwagi. Zrobisz jak
uważasz.
Pozdrawiam serdecznie

Jurek

bardzo lekka fanaberia -wcale nie
niedorzeczna:)pozdrawiam

Wspaniały wiersz,to widać wspaniałą autorkę

Bardzo ciekawy wiersz, za młodych lat często słyszałem
słowo fanaberie, a to za sprawą dziadka który jak
mawiała babcia miał swoje fanaberie. Pozdrawiam

Pięknie! Pozdrawia:)

Meg, wiersz trudny w odbiorze ale ciekawy:) podoba mi
się. Miłego dnia :)

Dziękuję Wszystkim za poczytanie:-) Bomi -wiedziałam,
że docenisz smaczki wiersza :-) dzięki za komentarz i
podobanie :-)

różne bywają fanaberie. Szczególnie ostatnia zwrotka
otrząsa ze mnie reguł kiść.

Pozdrawiam

dobry, optymistyczny, wprawnie poprowadzone słowo :)

ciekawie napisany
pozdrawiam

bo mini świetnie to ujęła, nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam obie panie:))

Słów to raczej Tobie nigdy nie braknie :) Ja niestety
jestem w nie wiele uboższy :D