Z fantazją we śnie.
Pamięć przydatna sprawa.. wszakże dobrze jest pamiętać.. Na stół mocna kawa , by gorzką myśl umiejętniej spętać.. Ścieżka W ciemność , tuż przy rzece w Plenerze dobrze znanym.. Po drodze Okazał Ludziom wdzięcznoś i życzył Szczerej miłości Tym zakochanym.. Stacja , Stop.. Wdech , kaszel , wydech.. Widział Stary Loch .. pełen nagrywek.. Zostawił trop.. I ogrom sideł.. Przeskok przez płot.. brak w ręku wideł.. Im dalej z naturą w naturze bezpieczniej szlak pokonał.. Nie szalał Więc ponurą miną nie będzie Nam tu konał.. Sen biegnie , końca szybciej by uporać się , poznać cel wędrówki.. Poczuł się świetnie , budząc się rano patrząc na stare widokówki.. Zapach wody zmiksowany z gnijącą przeszłością lata o smaku wódki.. Co to za temat opowiadany w występie w szaliku za krótkim :-).
Komentarze (2)
To jest fantastyczne, pozdrawiam serdecznie;)
Rytmiczny :-)