Fasolka
Dla nienarodzonego
Piękna istota
Kochana
Bogu oddana
Ofiara miłości
Pod sercem noszona
Na chmurce siedzi
Nad życiem czuwa
Musiała odejść
Zostawiając ból
Wspomnienia...
Trzeba zamknąć jedne drzwi żeby otworzyć nowe i ruszyć do przodu...
Komentarze (69)
Zmegi ukłon za wiersz!
:)
Pozdrawiam ciepło!
smutny, chociaż fasolka zawsze daje nadzieję
Pozdrawiam serdecznie
Ładny. Pozdr
Piękny.
Szkoda takiego maleństwa, ale widocznie takie były
wyroki Boskie.Pozdrawiam serdecznie zmegi.
I pnie się strączkami do naszego serca,
chociaż od frasunków, ręce nam wykręca.
Pozdrawiam Zmegi.
Współczuję. Tyle się rodzi dzieci niekochanych, a to
kochane nie mogło...
smutek godnie podany...
+
+ Pozdrawiam
smutny bardzo wymowny wiersz ...
pozdrawiam serdecznie:-)