Fast-mood
niech pan kosztuje
przepyszne, prawda?
prawda, nieprawda
czy to istotne?
MY WIERZYMY, że
dobrze sprzedane kłamstwo
też może być prawdą
siedemset dwanaście
oto jest pańskie zamówienie.
zagadanie, czy jak pan woli -
podwójne zapomnienie
z poczwórnym serem
pycha, mmm, pycha...
polecamy i chciwość!
ona tłuszczykiem ocieka się błyszczy
przepycha - ponoć też idzie w cycki
a to już prawie jak pewność siebie!
spróbuj się oprzeć
o coś przecież musisz...
bo krok chwiejny i nastrój
niekalifornijski. Czegośmy cię uczyli?
powtórz raz jeszcze powtórz to szczęście
pokaż je mamie
pamiętasz mamę?
mamy ją tutaj
mamy tu wszystkich
A ty masz widzę ochotę na więcej!
kosztuj, kosztuj!
najlepiej niewiele
nie stać nas zbytnio
na szczery uśmiech
od tego są maski, kostiumy i loga
być człowiekiem, człowiekiem -
a ile to warte?
nie lepiej być królem, klaunem,
kowbojem?
bądź kim chcesz, MY WIERZYMY
wierzymy w swój produkt
Komentarze (9)
Niewąsko zakrojony ten wiersz - może i obojętny, ale
mnie się wydaje sarkastyczny, znakomita gra znaczeniem
słow, moćne pod adresem naszym przemyślenia. Pod
każdym względem - nietuzinkowy.
Feliksię - serdecznie pozdrawiam i zyczę zawsze tak
dobrej - mocnej weny:)
Panie AMORZE drogi. Czytałeś pan chociaż te moje
wypociny, czy jak zwykle komentarz dla uwagi?
Subtelny erotyk, w tym sonecie :)
Zainteresowałeś...
pozdrawiam
być człowiekiem, człowiekiem -
a ile to warte?
reklama dźwignią handlu
czytam z zaciekawieniem
świat automatyczny, masowo zindywidualizowany
Charlie Chaplin w fabryce 2.0
dzisiaj każdy musi się sprzedać, pytanie tylko za jaką
cenę...