Feniks
Nikala18 zgodnie z prośbą ;o)Aczkolwiek trochę wyszłam już z wprawy, gdyż zarzuciłam pisanie.
Przez pustynię samotności
niesiona spalonym wiatrem
uprzedzeń i strachu
zdążam do miejsca bez nadziei.
Bez łez i gniewu
kładę się do grobu,
który zbudowałam sobie
z własnych wniosków na przyszłość.
Zaklęta we własne postanowienia
umykam przed życiem
do wiecznego spokoju -
ciszy pękniętego serca.
Osuwam się w otchłań
wiecznego potępienia
bez żalu patrząc w niebo
pełne Twoich łez.
Spływają po moim ciele
jak iskry niosące pożogę.
Płonę. Jak Feniks,
który budzi się do miłości.
dla Misiego -za to, że wróciłeś mnie do życia...
Komentarze (2)
Piękny. Serdecznie pozdrawiam
Pięknie...miłość czyni cuda.