Feniks
czemu nie mogę być feniksem...
i oddejść by powstać z popiołów
oddejść by powrócić
móc żyć z pewnością,że i tak kiedyś
naprawię swe błędy
mieć nadzieję ,że kiedyś napewno będzie
lepiej
spalić się by znów zrodzić się
mieć w sobie nieśmiertelną cząstkę,
która pozwoli mi na wieczny byt
przerywany krótkimi chwilami wytchnienia
lecz to niemożliwe
feniks jest zbyt samolubny
by oddać mi swą nieśmiertelność
nie wysłucha mego krzyku
nie spełni niemego pragnienia
łaski bez
będę walczyć
udowodnię,że przez swe jedno istnienia
przeżyję i zdobędę więcej niż on
wzruszę wszystkich,zadziwię wszystkich
zamknę swego własnego feniksa w sercu
ma dusza będzie spalać się by odrodzić
moje katharsis nadejdzie nie w gnieździe
lecz wśród drzew.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.