Feniks w popiele
ogień życia opala skrzydła, a on
wije się, szukając wyjścia z piekła
w gardle - jak gruda węgla, tkwi trwoga,
kaleczy czas i pulsuje rozpaczą
wreszcie anioł oddechem gasi pamięć
teraz dusza chce zaświtać nadzieją
lecz Feniks zatruty przez swą niepewność
umiera cicho w stygnącym prochu
autor
szadunka
Dodano: 2020-08-09 09:50:21
Ten wiersz przeczytano 1528 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Ogień życia potrafi spopielić wiele marzeń lecz z
nadzieii z czasem zrodzi się nowe... Dobry wiersz,
pozdrawiam