Figiel
Pozory mylą...
Wzbudzała podziw płci odmiennej,
Śledził ją wzrokiem ten i ów,
I o miłości z nią płomiennej
Niejeden marzył pośród snów...
Niejeden zwierzał się w sekrecie:
Chcę ją poślubić - choćby dziś!
Każdy się kochał w tej kobiecie;
Kochał się Antek, Franek, Zdziś...
A Wanda było jej na imię,
I miała lat dwadzieścia pięć.
Choć poruszała się dość dziwnie,
Każdy miał na nią dziką chęć...
Już zazdrościły jej kobiety,
Bo jakże było im nie w smak,
Że we wsi tylko w niej, niestety,
Wszyscy kochają się aż tak...
A po tygodniu... wybuchł skandal!
Mężczyznom teraz jest nie w smak...
Bo to nie była żadna Wanda!
To figla spłatał... Mietek Ptak!
Gliwice 27.03.2007 r.
Komentarze (20)
Dziękuję za ciekawe opinie i serdecznie Państwa
pozdrawiam :) B.G.
Ciekawy wiersz :)
Taki figirl o mały figiel :)
super:)dużo jest takich obrazków teraz:)chyba
moda:)pozdrawiam serdecznie
Doskonale oddany klimat czasów.
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Pozdrawiam.
Marek
Takie czasy...trza być czujnym :-)
:D To ci dopiero... figiel!
Z uśmiechem dziękuję i pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
B.G.
ha, ha!
:) Dzięki za okazję do uśmiechu, mimo iż poruszony
temat (transwestytyzmu) raczej do zabawnych nie
należy.
Miłej niedzieli:)
Ciekawe jak to sprawdzili;
czyżby Wandę obnażyli? ;)
rozbroiłaś mnie zakończeniem
przewrotny, patrz w duszę a nie tylko w oczy
Nie ważna płeć, ważne uczucia... :)
Zakończenie z uśmiechem tak też bywa:)miłego
niedzielnego popołudnia i wieczoru:)