Figlarki z gór
Jest wśród ptasiej społeczności
różnorodnośc tak bogata,
że na bliskie jej poznanie
nie wystarczą i trzy lata.
Dziś papugę wam przestawię,
co błazeńskie figle zgrywa,
drugiej takiej nie znajdziecie..
KEA ,kea się nazywa.
Mieszka na drugiej półkuli,
na terenie Zelandii...Nowej
a mówiąc jeszcze dokładniej
w górach Wyspy Południowej.
Wśród wszystkich skrzydlatych stworzeń
to najzuchwalsze istoty,
ich nieodłączna cecha
wrodzona skłonnośc do psoty.
Takich figlów,psot,psikusów
jakie robią te papugi,
nie wymyśliłby klown w cyrku
chocby myślał przez czas długi.
Oto przykład...gdy turyści
mając w nogach wędrowanie
chcą wypocząc w górskiej chacie
keom w głowach figlowanie!
Na dachu z falistej blachy
siadają na kalenicy,
a po chwili straszny chrobot
słychac w całej okolicy.
Dając upust swej radości
z piskiem zjeżdzają z góry,
i by efekt zwielokrotnic...
wbijają w blachę pazury.
Następnie z łoskotem skrzydeł
wspinają się znowu na dach
przez moment posiedzą na nim
i po chwili ponownie trrrach!
Każda zabawa się znudzi
zwłaszcza ptakom rozrywkowym,
więc po chwili nasze kee
cieszą się pomysłem nowym.
Do dziobów biorą kamienie
z nimi na dachu siadają,
i prawie jak na komendę
kamienie na dół spuszczają.
Wpierw słychac głośne turlanie,
potem chrobot po żelazie,
na koniec wrzeszczące kee
zjeżdzające w pełnym gazie.
Lubią też wszystko przebadac
rzeczy ich ciekawośc budzą,
tak dzibami je "badają",
aż je zniszczą lub się znudzą.
Wszystko służy do zabawy
gwoździe,klucze,kosz do śmieci
frajdą przedmiot jest okrągły
i najlepiej gdy się świeci.
Wielką im uciechę sprawia,
gdy zdobycze w dziobach mają,
wzbic się w górę...dziób otworzyc...
potem patrzec jak spadają.
Zyskały nawet nowe miano.
Dzięki dewastacjom licznym
przez turystów są zwane...
"chronionym gangiem ulicznym."
Gdy będziecie w Nowej Zelandii,
poznajcie je osobiście.
O ich błazeństach i psotach
napiszcie mi później w liście.
Komentarze (3)
Śmieszny, wesoły wierszy o papugach
figlarkach. Nie tylko rozśmiesza ale i uczy. Plusik.
Zabawnie opisalas "choniony gang uliczny".Wiersz jakby
krotkie opowiadanie oparte na wspomnieniach
turystow.Podoba mi sie.
Dobry wiersz-nie tylko można sie pośmiać ale i czegoś
nauczyć:)