Filiżanka
ja pusta filiżanka
z wymiętą torebką w środku
z resztkami cukru na spodzie
ze śladem szminki na brzegu
stoję
na stole
sama
jedyną moją ozdobą
obrus we wzorki pode mną
a na nim czerwona plama
po winie
zastukaj proszę łyżeczką
w porcelanowe uszeczko
tak ładnie dla ciebie zadźwięczę
melodii skromnej pusteczką
Komentarze (37)
Piękny,czysty,oczywisty
PLUSZ50,smutny aniołku podziękowali:)
Bardzo mi się podoba Twoja porcelana:) Pozdrawiam
serdecznie:)
Myślę, że oblicze samotności w tych strofach gości i
ja kiedyś się z tematem zmierzyłem i "kubek" na stole
umieściłem...
+ Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo:)miłego wieczoru:)
ciekawy, podoba mi się pomysł :)
nikły krajobraz po dramacie...
...i wspomnienie, kto z niej pił...pozdrawiam
serdecznie
Zgadzam się z demoną , bardzo ładnie opisane metaforą
pozdrawiam
Ciekawy pomysł na wiersz.
taqgut,demona,elka podziękowali...miłego wieczorku:)
dymiła gorącą herbatką
została pustą stopklatką :) Pozdrawiam
Doskonałe metafory, które mnie zachwyciły.
Serdeczności.
Smutno ale piękny wiersz ...
Pozdrawiam
buziaki al-bo :)))