Film
Cały stos słów, pełne góry kartek
zapisanych pamięcią po akapity
Ogrom dużych liter krzyczących wylewnością
marszu pustych stwierdzeń
Deklaracje przemyśleń po wieki, szumne
wersy fundamentalnych parafraz
Krągłe…tłuste…sute…mokre
epitety pod adresem…
Świata…ludzi…trwania…
Etykietki współczesności przyklejone do
płaszcza złudzeń…
Wszyte po skórę słabości…tarcze przed
prawdziwością…
Kształtują obraz wyrobniczego
montażu…
Przez skromne dziurki wnętrzem zobaczysz
wybijające się na powierzchnie resztką sił
promienie…pomóż…płaczą
światłem…złap je…dotknij
i…wypuść…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.