FILUTER I STONOGA
Dziękuję moim czytelnikom. Jestem wzruszony. Kot Filuter, Poeta
Wychodzimy tak, jak co dzień,
Na spacerek po ogrodzie…
Olaboga!
Tuż za progiem
Natrafiłem na stonogę!!!
Przyznam się, że oniemiałem!
Jak słup soli przed nią stałem!
Ze zdziwienia
Ledwo dyszę…
Sto nóg! Czy ktoś o tym słyszał?
Przypatruję się ostrożnie
Na stworzenie to stunożne…
Czy możliwe,
Że aż tyle?
Chyba jej się wszystkie mylą?
Lewą łapką, tak dla hecy,
Przewróciłem ją na plecy…
Nie potrzeba
Tu komika,
Kiedy nóżek tyle fika!
Widowisko dobre było,
Ale szybko się skończyło,
Bo po chwili
Ta stonoga
Stała znów na wszystkich nogach!
Nie podoba się zabawa?
Obraziłem się! Mam prawo!
Więc odchodzę
Z miną ważną…
A ta, pędem, goni za mną!!!
Oj, niedobrze, Panie Kotku!
Złapie cię ten srogi potwór!
Lepiej popędź
Przez rabaty,
Schowaj się w ramionach taty!
Filuter,
Kot-poeta!
Komentarze (13)
Świetnie, z humorkiem:)
Pięknie, bajkowo, wesoło.
Pozdrawiam. :)
Bardzo filuternie.Pozdrawiam Bi-Bi.
Świetny na dobranockę.Pozdrawiam serdecznie.
Fajnie:)
Bardzo fajny i wesoły wiersz dla dzieci. Cieplutko
pozdrawiam i + wstawiam.
"Nie mam żalu do nikogo,
tylko do ciebie - stonogo,
że masz nóg sto, albo więcej.
Ja mam tylko cztery ręce" :)))
Fajne :)
Przecież takie już są koty
Że trzymają ich się psoty
I jak mogą tak rozśmieszą
Choć odwagą zbyt nie grzeszą:)))
Pozdrowionka...
Uciekaj kotku, bo potwór na stu nogach szybko cię
dogoni:)
Filuter przypomina mi kota Filemona :)
Pozdrawiam:))
Także należę do fanek kota Filutera. Miłego wieczoru.
Draczny wierszyk trzeba przyznać,
ja Autorze muszę wyznać,
że kot to drapieżnik groźny
i nie straszne mu stonogi,
bo im każdą nogę wyrwie,
nawet jeśli sto nóg przyjdzie...
Pozdrawiam
Miłego i "uśmiech" zostawiam:)
:))) Podoba się, bardzo. Brawo Filuter :)
śliczny....pozdrawiam