Fiołki
Już wiosna w moim jest ogrodzie.
(Wiośnie pandemia nic nie szkodzi.)
Było zielono. W jednej chwili
Wkoło jest żółto od żonkili.
Nad żonkilami jest forsycja.
Przepiękna złota kompozycja.
Lecz ja nieczuły jestem na to,
Pierwszeństwo dam dziś innym kwiatom.
Kieruję się w stronę wądołku,
Gdzie rośnie wielka kępa fiołków,
By – tak, jak robią to faceci -
Zerwać je pannie na bukiecik.
Być może za tę wiąchę zielska
Będzie ciut bardziej przyjacielska,
A jeśli jej nie zmiękczą kwiatki –
Można je dodać do sałatki.
Komentarze (20)
Uroczy wiosenny wierszyk :) Też mam żonkile i fiołki w
ogrodzie :)
Jak kwiatami masz sobie robić nadzieję, to od razu
nastaw się na robienie sałatki.
Pozdrowionka :)
u mnie cała skarpa w fiołkach
wądołek - cudne słowo :-)
Michale super mnie uśmiechnąłeś ... z tymi życzeniami
i wierzę... że Jadzia będzie się dobrze miała i po
mojej śmierci... umiejętnie z życia dalej korzystała
...
masz pozdrowienia od Jadzie i to bardzo serdeczne ...
Fijołki - dobre do wszystkiego. - do rozmiękczenia - a
jakby co - to się je wrzuci z rzodkiwką - do sałaty. z
sos.em vinegre lub w śmietnce.
:)
Dobre wyjście :) pozdrawiam
Muszę spróbować z tą sałatką :)
Za taki bukiet pięknych fiołków ...panna jest gotowa
zrobić kilka fikołków ...
Piękny kolorowy pachnący wiersz...a fiołki zmiękczą
każde serce...pozdrawiam serdecznie.
I przyjemnie i smacznie. A Ty jak zwykle tylko byś
zmiękczał, wszystko poza jednym oczywiście. Pozdrawiam
z plusem:)))
:) Fajny wiersz. Do tej pory konsumowałam jedynie
kwiaty akacji i pięciopłatkowe bzy (na szczęście).
Po przeczytaniu wiersza nabrałam apetytu na fiołki.
Miłego dnia jastrzu:)
:-) Bardzo dobry na dzień dobry!
"wiącha zielska"... :-) :-)
Pozdrawiam :-)
errata: Valerianella
sorki :)
:-))))
Bardzo dobra samorada - gdyby jednak sieodęła, do
sałatki buch kwiatki + ciecierzyca + valeriana lokusta
(czytaj - roszponka ;)
Ewa - panna z odzysku :-)))