Flaszeczki

Tak bardzo prawdziwy. Czytałem ze śmiechem.

Warto się zastanowić. Najświętszej okazji towarzyszy
gorzałka i jej zachowania nie zawsze okazji godne.
Pozdrawiam świątecznie.

Jakby mogło dziecię rosnąć
niepodlane w porę?
Tradycyjne to toasty i tylko mieć głowę wystarczy na
karku,
a wszystko jak w zegarku.

U Polaka zawsze na to znajdzie sie okazja:)

Była okazja , jak nie uczcić...
Fajnie ! Pozdrawiam

Jak jest okazja, znajdzie się flaszka:)
Pozdrawiam:)

flaszka - flaszce nie równa
zarówno pojemnością jak i zawartością
pozdrawiam

tak to racja we wszystkim umiar ważny w piciu też
pozdrawiam:)

żeby duch nie zginął w narodzie
dbajmy by nie ciekło po brodzie:)))

Gratuluję i pozdrawiam:)))

Ale wartobyło:-) . Miłego

Co prawda, to prawda:)))))Pozdrawiam:)

na pewno Polaka nie nastraszy
za pomocą jednej flaszy
alkoholu, nawet całej flasz hordy -
my tego wroga się nie boim, lejem go w mordy!
mordo moja głupia, pozwól mi się skupić;
0,7 l to mało - trzeba drugie kupić!
wypilim, zagryźlim zielonym agrestem..
i co? - w świecie zajmujemy miejsce dwudzieste
pod względem okowity na łeb /spożycia/ -
trzeba doganiać świat, zamiast zaprzestania picia!

udana Twoja ironia.
z pozdrowieniami ;-)

Podczepie sie pod tanczaca z wiatrem:)
Pozdrawiam:)

Okazja do wypicia zawsze się znajdzie,gorzej jeśli nie
ma w nim równowagi...
Wszystko jest dla ludzi,ważny tylko umiar...
Dobra ironia,życiem pisana...
Pozdrawiam serdecznie:)