flesz
/wnikamy w siebie
niczym uschnięte drzewa i kwiaty/
zaćmienie. przekrwiony
kosmyk (klątwa) wchodzi w prawdę
- spija ból tego świata po czym wypluwa
i zawija w ostry papierek
kaleczy nieskazitelne powietrze,
tnie na oślep. zastyga w bliźnie
ukazując księżyc
uprawia miłość ze słońcem.
opalizuje i nie wie co jest lepsze
wbić kontrast w ziemię czy błogosławić
szkarłat przepasany grzechem
pełny metalicznego posmaku testament
– nie czytaj
Komentarze (47)
Jorguś pozdrawiam serdecznie i dziękuje Grażynko :)
Jutrznia, różowo, zielono ubrana,
Szła wolno, brzęcząc,uśmiechem przyrody.Pozdrawiam
Ewunia
To prawda, że po troszku,
ale już nie dzisiaj,
dobrej raz jeszcze Ewuś:)
Grażynko wszystko po troszku, potrafisz czytać:)
Dobrej nocy życzę
pozbyłam się :)
Czytam raz jeszcze,a le łatwo nie jest, w każdym razie
widzę dużo bólu ale i miłość, z cierpieniem w tle,
szkarłat przepasany grzechem, czyli grzeszna i trudna
miłość?...
Jeśli to czyste uczucie, to chyba nie grzeszna, no
chyba że do księdza:))
Oj Ewuś intrygujące to Twoje pisanie, ale z pewnością
na poziomie, a to najważniejsze.
Dobrej nocy życzę:)
AB dziękuję :)
Asie dzięki nie lubię dopełniaczówek uważam na nie
taki mały wyjątek? dziękuję za komentarz:) pozdrawiam
serdecznie
paradoksalnie ten wiersz bardzo mnie ucieszył;
...a to dlatego, że już wiesz dokąd iść;
jednak udając się w wysokie góry, nie wystarczy zapał
i znajomość topografii;
w górach nie ma miejsca na szpilki ani na rewię mody;
musisz więc przemyśleć sprawę swojego warsztatu, żeby
bezpiecznie doprowadzić na szczyt wiersze, które rodzą
się w Twojej głowie;
przede wszystkim musisz się pozbyć metafor
dopełniaczowych;
one są jak worek kamieni zawieszony na plecach
alpinisty;
serdeczne, Ewuś:)
Cieplutki wiersz :) Pozdrawiam serdecznie +++
Krzyś miłego wieczoru zatem Ci życzę:)
Witaj Ewuś:)
Jak zawsze....
Ale z pomocą nadeszli dobrzy ludzie:)
Pozdrawiam :)
marcepani, karacie dziękuję
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
przystanęłam, zastanawiam się i pozdrawiam :)