Folwark zwierzęcy - bis...
...a tak się dziś w pracy zgadało o Orwell'u...
Stworzył Pan Bóg konia
do wozu ciągania
krowę dojną mleczną
do mleka dawania
i inne zwierzęta
według upodobania...
na końcu mężczyznę
na obraz i chwałę
a potem kobietę
aby mu dawała.
Gdy już wszystko było
w przyrodzie jak nowe
Pan tchnął na nich życie
powiedział GOTOWE.
Ale przy człowieku ciut zmęczony się
poczuł
po tygodniu pracy niektórych nie
dokończył.
Zwierzęta więc normalnie dziś się
zachowują
w sprawach seksu innych gatunków nie
zajmują.
Człowiek zaś na wskutek Stwórcy
przemęczenia
uprawia przeróżne najdziksze zboczenia.
Mężczyźni z mężczyznami
Kobiety z kobietami
...już nie wspomnę tutaj
że ze zwierzętami...
Oj, Orwell'u, Orwell'u
drogi przyjacielu
wiele lat minęło
wiele jeszcze minie
a my Cię czytamy
lecz ciągle nie znamy
gdzie ludzie, gdzie świnie...!
trochę w "częstochwszczyznę" ubrałem celowo w/w wiersz, aby zademonstrować prostotę rzeczy....ponieważ życie powinno być proste...(zboczenia są "krzywe")
Komentarze (12)
Potrafisz rozbawić.. czytam wiersz z uśmiechem...
chociaż gdyby się wczytać wcale nie byłoby to wszystko
takie śmieszne..
Folwark zwierzęcy czytałam kiedy ta książka była
zakazana mhmmmmmmmm a Ty Ryszardzie jak zwykle
umiesz ukazać świat z innej strony czyli bardziej
groteskowy mhmmmmmmmmm aczkolwiek czy to
groteska?...Pozdrawiam jak zawsze z uśmiechem:)
Sprośny dowcip, ale dobrany do tematu+
A z tą kobietą co by mu dawała to w zakładzie gadanie
o tym to godne cymbała. Bo stwórca się napracował nie
po to by teraz obijać się z robotą . Wiersz mroczny
lecz zabawny w treści . Nie wiem czy się uśmiechnąć
czy powagę trzymać bo nigdy nie wiadomo ,jak sam
piszesz , gdzie chrum chrum ... chrumka świnia . Duży
plus . Pozdrawiam
dowcipnie i rzeczowo
Bardzo dobry wiersz nie ma co.
W telewizji słyszałam dziś o Orwellu, pewnie stad ten
temat, a co do treści wiersza też nie wiem co ludźmi
powoduje.Pewnie w mózgu na skutek przeładowania
poprzepalały się jakieś połączenia i teraz łączy się
na chybił trafił.
jak widze Ryszardzie dalej odsłaniasz nam zakamarki i
zasieki folwarcznych obejsc.....w twoim wierszu
całkowita naga prawda....brawo...
Oj, nie znamy...Trafne obserwacje.
Ludzie devianci...różnie już jest, a kto wie, co
jeszcze nas może zaskoczyć;) Pozdrawiam.
Bardzo ładny i prawdziwy wiersz,pozdrawiam.
super opowiastka..pomieszało sie na swiecie, ale
zwierzęta też różne nawyki mają...co robi pies na
nodze pana...