Forma i Treść ( Mój kościół I )
Jaki piękny kościół na wzgórzu się lśni
przebija błękit nieba swoim ostrzem
i grzęźnie w mule poranka, na dnie morza, w
źrenicy otwartego oka
błękitnej poczwarki powietrza, larwy w
skurczach przemiany
Na dzwonnicy ptaki uwiły swe gniazdo
i śpi w kurii wytresowany chłopczyk
ministrant
mały kanclerz III Rzeszy
Nad rzeką słoneczniki szturmują balustrady
mgły
i rodzi się smak winorośli w ustach
jaśminu,
pszczoła skacze z pędu na pęd,
nikt nie widzi i nie łechcze swych
narządów zmysłów tymi wodami
Wszystko jest naczyniem czyli formą
i równocześnie wodą rozlaną wokół czyli
treścią,
które są głębokim wyrazem naszej istoty,
naszego wewnętrznego kształtu
znajdującego w rzeczywistości swe
miejsce,
wpasowywującego się w sytuacje
Przeznaczeniem oka jest widzieć, to jest w
pełni mechaniczne
oko widzi na swój sposób
Naszym przeznaczeniem też coś jest, w pełni
mechanicznie
znaleźć odpowiednie pokarmy dla siebie,
odpowiednie formy wyrazu dla tego, co jest
w nas,
przelewać się i wchłaniać. Nie ma granic,
są tylko
różne formy spostrzegania jednego i tego
samego
Wtedy jak jechałem po nocy przed świtem,
gdy ptaki jeszcze spały, szukałem swego
naczynia
i swojej wody
W kamieniołomach odłupałem olbrzymi blok
skalny,
by zapchać nim dziurę w głowie
Piękne jest trzęsienie ziemi o wschodzie
planety ogromu
Każdy z nas ma do wypełnienia misję
znalezienia dla siebie miejsca, wyrazu,
spełnienia, odkrycia swego przeznaczenia
Chcę utracić kontakt z szaleństwem,
chcę zapomnieć jego sens,
zgubić jego ślad, co jest przypomnieniem
Taka amnezja jest możliwa
Trzeba tylko poczuć się jak ja teraz,
bodźcami nowymi pokryć stary wrzód
Nowe potrawy. Dużo.
Choroba może stać się niepotrzebna
Ha, nie mogę sobie przypomnieć istoty
szaleństwa
Patrzę w okno, kupię jej słonecznik
Każdy krok ma swą aurę, każda aleja
czymś swoistym pachnie, kształty drzew,
coś w linii horyzontu pachnie
dzieciństwem,
znanym i nieznanym. To znane i nieznane to
trop,
węszący pies ducha. Można tak przebyć
Ziemię
w nadziei natrafienia na złotego Graala
Znalezienie ludzi, sytuacji, naczyń
na nasze myśli, uczucia, możliwości.
To proste. Idealnych form. Może to
Beata,
może ona to wyciągnie – to n-ta
wielokrotność pragnień, ich spełnienie.
- Ale te naczynia wyciągają kształty nas
samych, będące treścią obdarzoną formą, te
myśli i uczucia mają formę i muszą się
wpasować w zewnętrzną formę, która im
odpowiada, więc czym jest forma ?
- Forma jest organizacją istnienia, tego
wszystkiego w pewien kształt.
Moje istnienie szuka swoich form.
Moja forma szuka swojej formy.
Dziwne mechaniczne procesy o dużej dozie
piękna i naturalności.
Różne są narządy zmysłów, a jedne impulsy
biegnące po sieci neuronów.
Żyć tak jak się widzi, słyszy, oddycha. Być
okiem, uchem, tak wypełniać swe
przeznaczenie, z równą naturalnością.
Takich znajdować ludzi.
– Treść? – Nie wiem. Treść to
wszystko. Treść nabiera indywidualności i
zróżnicowania przez swój kształt, czyli
formę.
– Czy możliwa jest treść bez formy,
albo przestrzeń bez ciał? –
Znaczenie, indywidualność materii jest
treścią, czyli kształtem. To jedno.
Bo jest głód i pokarm dla głodu.
Ten pokarm to ten głód. Nie było by pokarmu
dla głodu?
Czy jest głód, dla którego nie ma pokarmu?
Jeszcze nie?
Najpierw trzeba nazwać ten nowy głód, nowe
narządy zmysłów
może już się tworzą.
Głód słońca, wody, powietrza, głód
życia.
Życie to pokarm dla głodu życia.
Co jest, a co nie jest mi potrzebne?
Od ciebie zależy, czy podniesiesz z
powrotem
z ziemi to paskudztwo choroby.
To forma nadaje jakość postrzeganiu
tego świata. Jeśli nie ma formy...
Komentarze (4)
Amnezja tego co było.
Też chciałabym czasem.
I znowu coś pięknego. Daje do myślenia.
Lubię to.
jesli nie ma formy...nie ma nic...Ciebie...mnie i
ch...myśli..ucha...przestrzeni...zmysłowosci
kształtów...ba nawet sexu nie ma...jesli nie ma
formy...nie ma zycia....bo zycie to forma naszego
istnienia...a treść jest forma słów...czynnkiem
współgrajacym...to tyle ode mnie...a Twój
monolog...chciałabym chociaz w 1%procencie tak
przelewać mysli jak Ty... znów słodzę:):)pozdrawiam
Treść to wszystko. Treść nabiera indywidualności i
zróżnicowania przez swój kształt, czyli formę koniec
cytatu a wiec postrzeganie wewnętrzne w relacji z
sobą twarz aby ta godność była tropem wzorem piękna
dobra etc w relacji z innymi Piękny wiersz z
wspaniałą konkluzją Zdrowe spojrzenie Plus
etc...i tak bez końca.