FOTOGRAFIA II
ci wszyscy ludzie, zgromadzeni
na kolorowych ręcznikach
wśród plastikowych narzędzi, którymi
bawią się
zamiast wiercić dziury,
budować miasta, pełne klatek
otwierać arterie
przecinać
gardła jak jedwabne szarfy
patroszyć
ci wszyscy ludzie w słońcu
mają ciepłe ręce
i ciepłą krew
podchodzą do siebie, bezwstydnie
spokojni
bezwstydnie zgłodniali
nachylają się
dotykają
ciepłymi palcami
ciepłych
miękkich
pleców
w które inni
zgromadzeni tam, gdzie nikt nie jest
pozbawiony instynktu
wbijają noże
ci wszyscy ludzie tutaj
bezmyślnie szczęśliwi
bezmyślnie idealni
bezmyślnie pornograficzni
błyszczący
gładcy
całkowicie pozbawieni linii papilarnych
Komentarze (2)
najlepsze wiersze pisane są emocjami. działają jak
poetycka wyrzutnia. pozdrawiam ciepło :)
Gorycz z tego wiersza bije. Widać że obłuda cie
brzydzi, i słusznie, mnie też. Twoje wiersze mają coś
w sobie że mnie przyciągają.