Fotografie
wszystkim melancholikom
Jesli Bóg czasem zajmuje się fotografią
to właśnie ma dobra okazję
by zrobić kolejne do kolekcji zdjęcie
A na nim twarz zza żaluzji
kwiatkami częściowa zakryta
łza spływająca po policzku
i kolorowy kubek w dłoni
ale za ciemno chyba na zdjęcie
więc ktoś do kuchni wchodzi
zapala światło
kręci się chwilę w milczeniu
gasi je i wychodzi
tak jakby mnie tam wcale nie było
albo ten ktoś wie
że jestem melancholiczką
i znów zostaje sama w ciemnościach
łez przybywa
część połykam i popijam
ciepłą herbatą
a część spływa i spada
zamykam oczy chcę nie istnieć
A Bóg pstryka kolejne zdjęcie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.