Fotomodelka
z cyklu ,,Wiersze zapomniane,,
Najpierw
wyjęła sztuczną szczękę
zdjęła z głowy blond perukę
sztuczne rzęsy odkleiła i brwi
wkładkę z modeliny do noska
teraz kontaktowe soczewki
wzięła wodę kwiatową Mirage
zmyła z twarzy mocny makijaż
potem
w kolorze marchewki
rozpięła obcisłą mini sukienkę
pościągała ramiona z waty
i sztuczny biust nr sześć
pora coś wypić i zjeść
na kolację liść sałaty
albo pietruszki nać
gotowany kartofelek
owocowy soczek
na deser papieroska
jeszcze tylko
w łazience ciepły tusz
krótka lekturka na noc
nareszcie
po sesji dla modelek
można iść spać
d o b r a n o c
Komentarze (27)
:)+
Świetna groteska
Takie to życie modelki. Czy warte jest tylu wyrzeczeń
to już inna sprawa.
POzdrawiam
Arku, to dla mnie zaszczyt-dopiszę
Witaj Maćku:)
Modelki to powinny być raczej jak Serena W:) Wtedy
jest masa i na co popatrzeć:)
Pozdrawiam:)
Okrutnie się znęcaśz. Poczułem ulgę -dopiero przy
końcowym "dobranoc". Empata się we mnie odezwał i
rycerz:))
Pozdrawiam:)
Wezmę przykład. Przyda się zrzucić odrobinę na wiosnę.
Maćku zaprosiłem jastrza i andreasa do dopisania
swojego limeryka do mojego wiersza. Liczę również na
Ciebie.
A ja mam wszystko naturalne...ojej...co ja pocznę...
Pozdrawiam z uśmiechem...
o matko i córko! :)
...ja jednak wolę myśleć, że te wszystkie piękne
dziewczyny z okładek w życiu są równie piękne...
Ciekawe jakie są numery na męskie rozmiary? :)
Penis nr 1 itd? Zaciekawiłeś per analogiam
Pozdrawiam :)
Dobra ironia troszkę kłująca ale coś prawdy w tym
jest...
pozdrawiam:-)
@e-jot
Moja druga też dorabiała w podobny sposób + lekcje. To
też się sprawdziło. Pozdrawiam.
i jeszcze jedoo, Marku Żak - pracowała jako tłumacz
depesz z i na francuski w telewizji.
Marku Żak - nie przeczę, ale zalęży to nie tylko od
osobowości i charakteru - rœniez od kierunku studiów.