Fotoplastikon
Żyjemy obrazami
gdzie chwile są wymowne
namiastki nie wystarczą
bo życia ciągle głodne
w umysłach osłabieni
na ciele jakby piętno
skażone ogłupiałe
bo w duszy coś już pękło
i nadlatuje cicho
świadomość ta bezradna
że gnamy złudzeniami
słuchamy często błazna
a miłość gdzieś w pośpiechu
już nie uduchowiona
samotność tak bezwiednie
tulimy w swych ramionach
a przecież wciąż pragniemy
świętego ukojenia
i odrobiny wiary
że dobro nas odmienia
Komentarze (7)
Potrafisz zaciekawić czytelnika. Rozbudzasz zmysły
swoim wierszem. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Wierzymy,że dobro odmienia.Pozdrawiam :)
"a przecież wciąż pragniemy
świętego ukojenia
i odrobiny wiary
że dobro nas odmienia" a dobroc nas odmienia, jestem
tego pewna!!! Bardzo ladny wiersz, trzyma rytm i jest
w Twoim stylu.
Pozdrawiam.:}
Ładny wiersz,pozdrawiam serdecznie:-)
Dobro zawsze dawało nam więcej wiary. Pozdrawiam
Znakomity wiersz, to prawda, że wierzymy iż dobro
ludzi zmienia, pomimo że życie pisze czasem inny
scenariusz. Pozdrawiam:-)