Fragment z mojej książki
Podeszłam pod drzwi i zerknęłam w judasza.
Zamarłam, co mam robić? Po co on tu
przyszedł, żeby mnie wkurzać? Otworzyłam
drzwi z zamka i stanęłam tak, żeby nie mógł
przejść. O co ci chodzi? Mało mi życia
zatrułeś?
Inka - powiedział Paweł ja chcę wejść do
mieszkania.
Ale ja ciebie tu nie zapraszam, masz swoje,
moje zostaw w spokoju.
Inka - powiedział Paweł, możemy
porozmawiać, proszę cię.
Paweł, my już nie mamy wspólnych spraw, sam
tak zadecydowałeś w momencie jak robiłeś
jej dziecko.
Ale to nie moje dziecko, oszukała mnie,
zanim mnie spotkała już była w ciąży i
szukała ojca dla dziecka. Brawo, padło na
ciebie! Moja radość nie była udawana. A
dobrze ci draniu, niech cię boli jak
najmocniej. Wejdź, bo jeszcze zrobimy cyrk
na klatce, a tego bym nie chciała.
Napawałam się jego bólem, a co, ja mam
tylko cierpieć?
Jak długo jeszcze będziesz myślał
rozporkiem a nie głową? Wycedziłam przez
zęby.
Nie dobijaj mnie, był naprawdę
roztrzęsiony. Ale co mnie to może
obchodzić, nad moim bólem to on się nie
zastanowi, egoista, przyszedł do żony
skarżyć się na kochankę?
To już przechodzi ludzkie pojęcie. Mięczak
jeden.
Paweł, powiedziałam, sam sobie naważyłeś
tego piwa, to i sam sobie je wypij.
Musisz mnie tak dołować -Paweł zawiesił
głos, i widać było jak to przeżywa.
I dobrze mu tak, niech ma za swoje. O mój
ból to on się nie martwił, więc jego ból
guzik mnie obchodzi. Nie jestem bezduszna,
ale sam zapracował na to cierpienie, a przy
okazji mi też je zafundował.
Paweł - powiedziałam, nie chcę być
niegrzeczna, ale ja chcę wyjść zatem dobrze
by było żebyś sobie już poszedł.
Nigdzie nie idę, muszę się położyć.
Co? Gdzie idziesz?
Do sypialni, powiedział Paweł i zniknął za
drzwiami.
No pięknie, przyjdzie mi pielęgnować
zranione serce męża?
A guzik, moim się nie przejmuje, to tym
bardziej mam gdzieś jego ból, ja mu nie
zadałam nigdy takiego bólu. Pobawił się
trochę a teraz do żony? Mam gdzieś jego
sen. Poszłam do pokoju i włączyłam
odkurzacz, przecież muszę kiedyś
posprzątać, padło na teraz.
Komentarze (14)
Zapowiada się mega genialna powieść :)
Ciekawy fragment... pozdrowienia
Ja to bym tak cały dzień odkurzała;)żeby mógł się
wyspać oczywiście:)
Pozdrawiam:)
Niewazne gdzie, niewazne z kim, ale wazne zeby sie
dobrze wyspac:)))
Ciekawy tekst.Pozdrawiam.
Ciekawe, czy tak przeżywał jak bzykał obcą babę?...
Szybko mu los odpłacił...
Pozdrawiam.
- życie nie szczędziło bohaterce bólu...
Ciekawie napisana.
Serdecznie pozdrawiam :)
No nie powiem ...ciekawie się zanosi.Pozdrawiam
serdecznie.
frapujesz! Pozdrawiam:))
tylko niepotrzebnie wciągnęłaś go do środka, może się
kurzem udusić
i pamiętaj jak będziesz zmieniała worek.
Pozdrawiam serdecznie
całkiem wciągająca porcja monologu.
O, Wanda mnie ubiegła.
Dialogi dają przestrzeń, uplastyczniają.
Zbyt często blisko siebie powtórzenia - np./ból/.
Popracuj jeszcze nad tekstem:)
Pisząc książki warto przypomnieć sobie, jak konstruuje
się dialog.