FRANCISZEK

Ewuniu,
dlaczego poezja ma być kontrowersyjna ?
Jest taka maksyma, że rana zadana słowem rani bardziej
niż mieczem
W świecie,w którym jest tyle przemocy i okrucieństwa
poezja ma również wstrząsać nami swoim ostrym słowem ?

A czy piszący wiersze nie piszą dlatego,że wtedy łapią
oddech od tego zgiełku i zamętu ?
Poezja powinna strzec według mnie wszystkiego co
dobre, potępiać wszelkie przejawy zła.Piszesz jak
twórcy współczesnego teatru : im więcej skandalu tym
lepiej i dawać na scenę. Niech oburza i bulwersuje.
Ale czy to aby na pewno rola kultury ? czy na tym
polega misja poezji ?
Podyskutować można i owszem ale pisać obrzydliwie w
świecie ,który sami niszczymy to chyba samobójstwo.
Dadaiści też nawoływali do pisania byle czego i byle
jak - jak skończyli doskonale pamiętamy.
Dlatego nie zgadzam się z Tobą Ewuniu ,że poezja ma
być kontrowersyjna.Jestem na NIE.

POZDRAWIAM
twój Maciuś

Demono, poezja to nie tylko łagodność i pozytywne
emocje. Poezja ma być także kontrowersyjna, bo wtedy
porusza, a nie tylko zachwyca. Zatem wiersz spełnił
zadanie. A jego odbiór to już inne zagadnienie, każdy
przeczyta jak umie i chce. Szukanie porozumienia
zwykle zaczyna się od kontrowersji i ostrych dyskusji,
bo tylko w spornych sprawach porozumienie jest
zasadne. Ale kłótnia przynajmniej coś zaczyna, w
przeciwieństwie do niemej aprobaty stanu. Stawiasz
autorowi zarzut, że zaognia napięte relacje. Pomiędzy
kim, a kim? Bo jeśli między dyskutantami, to zgoda.
Aby dyskusja przynosiła owoce, musi mieć odpowiedni
grunt: im więcej spornych punktów widzenia, tym więcej
szans na dostrzeżenie szerszego tła sporu. Oczywiście,
jeśli obie strony dążą do kompromisu. Tu jednak obie
strony kompromisu nie chcą, dlatego uchodźcy są w tak
dramatycznej sytuacji. I zapewne będą nadal, bo bliźni
zacieśnili krąg bliźnich do tych wybranych wygodnie
przez siebie.
I tyle w temacie.
I wbrew temu, co napisałaś, nadal uważam takie
dyskusje, z całymi ich emocjami, właśnie za próbę
szukania porozumienia.
Pozdrawiam Cie serdecznie, bez najmniejszej chęci
zaogniania sytuacji. Tylko że tu na beju, ścierają się
ci pozostający ze sobą w koleżeńskich stosunkach, z
tymi, co są spoza tych układów. I czasem meritum
sprawy niknie w tych wzajemnych niechęciach, a tych,
co mają odrębne zdanie skazuje się celowo na
ostracyzm. Ich argumenty nazywając głupotą,
ekskrementami itp. Czy uważasz, że ta postawa jest
bliższa porozumieniu? Pozostawiam to Twojemu sumieniu.

OK
tylko to ja powiedziałem pierwszy ,, dość,, panie
kolego
dość tych śmieci tu i tam

Czyli mam tolerować Twoje wpisy na mojej stronie i
milczeć. Pokuta czy co. Rób sobie co chcesz ale jeśli
ja zaśmiecam Ci stronę to i odwrotnie jest tak samo.
Zaproponowałem nie wchodzenie sobie w paradę. Jeśli
nie przyjmujesz propozycji, to mam takie samo prawo
jak Ty.

troilusie
zejdż ze mnie i daj sobie spokój OK
pisząc o dobrej poezji miałem na myśli
wiersze Ewy
a ty mnie nie musisz upoważniać do modlitwy
tym się różnimy od was , niewierzących ,że modlimy się
za was bez żadnych upoważnień a tym bardziej uprzedzeń

a wyborcza ma do ciebie to,że ma tak samo potłuczone
poglądy jak ty
dlatego zostaw mnie w spokoju
jeśli uważasz się za odrobinę lepszego ode mnie

Gdyby Ci nie odpowiedział Ewo, to polecam jego próbkę
dobrej poezji: Moja Prośba.

Maciek.J, proszę, zdefiniuj pojęcie "dobra poezja".

Maćku, czyżby Twoja wiara tak chwiejna była, że wiersz
Ci zachwieje windą do nieba. W windzie jest taki
guzik, który przywołuje pomoc, więc z przygodami winda
dojedzie gdzie zamierzasz.

Maciek.J Po pierwsze , nie upoważniłem Cię do modlitwy
za mnie, spełnisz moje życzenie lub nie, nie wiem, nie
będę z siekierą za Tobą latał. Ale wiedz, że nie życzę
sobie twego wstawiennictwa.
No tak wiersz by Ci się jeszcze bardziej podobał,
gdybym nap o Eskimosach końcówkę napisał. Swego
gniazda, choćby najbardziej zapaskudzone było należy
nie ruszać. Nie wydaje Ci się, że też śmieci
zostawiasz po sobie. Widać że masz pogląd ale nijak go
nie możesz uzasadnić. Co ma wyborcza do wiersza. Jeśli
już musisz, pisz jakiś traktat, książkę czy pamiętnik
a tam będziesz mógł pisać wszystko, od lasa do Sasa.

i jeszcze jedno : może dla Ciebie tamten wiersz nie
obrażał uczuć religijnych ale w moim odczuciu taki
właśnie był
dlatego lepiej nie pisz publicznie takich
wierszy,które mogą zranić
albo zachwiać wiarę w najwyższe wartości
dobra poezja takiego zadania nie jest godna
uffffffffffffffffff
Maciek

A co do głosu katolików w sprawie uchodżców -ja mam
własne zdanie mimo,że się swej wiary ani nie wstydzę
ani wyrzekam
a nie cierpię tylko obłudy w stylu Wyborczej,która
wyszukuje plamy w kościele katolickim a przemilcza
zbrodnie Izraela na Palestynie
bo nie tylko katolicy niekiedy błądzą
błądzimy wszyscy
dlatego nie licytujmy się więcej kto jest lepszy, kto
bardziej zna Dekalog et caetera
Bóg na Sądzie Ostatecznym za nas to sprawiedliwie
osądzi
hej Ewo
miłego popołudnia
Maciek

najśmieszniejsze w tym wszystkim a może i najbardziej
tragiczne jest to ,że kościół to nie tylko biskupi i
kapłani,których się oczernia, atakuje i i nawet
skrytobójczo morduje w świątyniach bo kościół tworzymy
my -ludzie wiary
jesteśmy wspólnotą,którą zawistni nazywają sektą itp.
epitetami

a skoro troilusie wyrzekasz się wiary w Boga
nic mi do tego
twój wybór , twoje życie choć pewnie westchnę nieraz :

Panie wybacz mu bo nie wie co czyni
bo twój wiersz -gdyby nie ostatni wers
bardzo mi się podoba
poważnie
serdeczności
Maciek

Nic nie szkodzi Halinko, a czy wiesz, że wspólnie
zaśmieciliśmy wczorajszy wiersz Maćka.J, swymi
komentarzami? I żali się biedak.

W tej sytuacji przepraszam:)
Nie zauważyłam tego 'nadpisku' nad wierszem.
Przepraszam:)

demono: Dziękuję za komentarz, podoba mi się i spełnię
twoją wolę, nie będę z Tobą polemizował. Jeszcze raz
dziękuję.