Francja na Horyzoncie
"Francja na Horyzoncie".
28.06.2016r. wtorek 12:58:00
Kochani, tam, gdzie jadę
Przez 10 dni mogę nie mieć Internetu,
Jeżeli będę mieć
To tylko pół godziny dziennie ,
Bo maksymalnie pół godziny
Kosztuje tam 10 zł.
Także nie będę szaleć,
By więcej korzystać.
Kochani, jeżeli będę mieć Internet
To będę wrzucać wam świeże wiersze,
A wasze poczytam po powrocie,
Nadrobię wszystko- obiecuję.
Zatem was proszę
Nie zostawiajcie mnie w ten czas
I czytajcie, co piszę.
Przez te 10 dni na pewno nie będę mieć
Jak waszych wierszy komentować.
Pozdrawiam serdecznie.
A teraz dzisiejszy wiersz.
Francja na Horyzoncie
I myśli sobie wielki myśliciel,
Że to czas błogosławieństw,
Gdyż trzeba słuchać,
Patrzeć i odczuwać.
Wcześniej, czy później
Pan Bóg uciszy burzę
I uciszy tych,
Którzy są niechciani
I wdzierają się w nasze życie.
Wielkie to wyzwanie,
Te, które wymaga
Radykalnego postawienia
Na Wolę Bożą.
Z woli Bożej
Na mym horyzoncie
Znów Francja,
Taize, moja oaza.
Ja i Taize
Jesteśmy z sobą zżyci
I jesteśmy nawzajem dla siebie.
Ja kocham Taize
I pragnę to wyrazić
Podążając do przodu
W stronę powracających pragnień.
Francja na horyzoncie
Jest jak Słońce,
Które nie zachodzi
I jest sztuką wolności
I wzorem do naśladowania.
Może już najwyższy czas,
By ostatnia deska ratunku
Stała się spontanicznym,
Nieplanowanym posłuszeństwem,
Gdyż sednem jest ołtarz.
Taize, tyle dobra za grosze,
Także te wdowie,
Więc niech nawet Ci spod
Araratu
Przybędą tu,
Gdzie prawdziwe ziarno nie obumiera.
Francja,
To ostatnio czas pobożnej piłki
A wszyscy są uradowani jak dzieci.
Niech ten, kto bez winy
Pierwszy kopnie piłkę do bramki.
Taize jest przygodą,
Ale jest też przede wszystkim
Odrodzoną wiarą,
Bo można być, albo nie być,
Jednak lepiej być,
Bo tutaj zawsze jest pogoda,
Pogoda ducha.
Francja na Horyzoncie,
Taize w zasięgu ręki.
Mimo, że nieco nieuchwytne
Niczym grafen
Schowany za złamaną marchewką
I falą grawitacyjną.
Taize, kolejny już raz
I niczego nie żałuję,
Bo dostaję wiatru w skrzela
Bo jestem niczym rybka
Szczęśliwy tym,
Że zanurzony w Bożym Miłosierdziu.
Francja na horyzoncie
To nie tabu,
To zapach róży
I spotkanie przyszłych świętych,
Bo wierze, że w naszych sercach jest
Chęć osiągnięcia świętości.
Francja na horyzoncie,
A my razem
I nigdy już osobno.
Komentarze (17)
Amorku łącze się n.w.
tak!!!
G.Pozdrowienia!!!
udanej drogi i odnowy duchowej
Powodzenia!:)
Za Jastrzębiem..:)
Wszyscy stajemy się powoli jak rodzina to niesamowite
ale prawdziwe.
Tam duch miłości
w każdym sercu gości...
+ Pozdrawiam serdecznie
Witaj,
moja koleżanka szkolna twierdzi, że Taize jest tym
czym jest nasza Lednica.
Ale ważne jest, że masz takie fajne dla ducha miejsce.
Wielu radosnych przeżyć.
Szczęśliwego powrotu do Kraju i na łono Beja.
Pozdrawiam.
Życzę miłych wrażeń i szczęśliwego powrotu do kraju :)
Jedziesz odpocząć-nabierz energii z miejsca ,które
kochasz:)
Wiersz zdopingował mnie do poszerzenia wiedzy na temat
Wspólnoty Taizé.Powodzenia.
Samych przyjemnych chwil Ci życzę i wspaniałej
przygody:-)pozdrawiam
Udanego pobytu i pięknych wspomnień:-)) do
zobaczenia:-)
Amorku udanego pobytu...:)
wiersz pełen pozytywnej ekscytacji :)
A horyzont - za mgłą.