Fraszek kilka
Dwie przekupki
Dwie przekupki na ławeczce
Plotkowaly przy flaszeczce
Jedna drugą przekrzyczała
I się przyjaźń zmarnowała
Jakoś tak
Mówiła mi mama,
bym się zachowywała
Nie mówiła tylko jak-
A Więc wyszło jakoś tak
Czarno-czarne
Tak dokładnie to jest tak:
Przyszedł raz do sroki Szpak
I klocili się pół dnia
Kto czarniejszy kolor ma.
Zapomniala babcia
Siedzi babcia przy kolacji
I dostała palpitacji
Zapomniala, że już jadła
Się zaśmiała - z krzesła spadła
Leń
Na kanapie siedzi leń
I ogląda własny cień
Tak się jemu wciąż przygląda
Jakby widział Jamesa Bonda
Niedziela
Tak zaczyna się niedziela
O poranku myśli zbiera
W ludzkich duszach strach i trwoga-
Czy to dzisiaj Niehandlowa?
Komentarze (5)
Fajne, chyba pierwsza i ostatnia najfajniejsze, msz.
Pozdrawiam :)
Sympatycznie
Bardzo fajne, wesoło i pozytywne. Udany debiut.
Pozdrawiam również :)
Pozdrawiam:)