Fraszka
wzięłam się dzisiaj do pisania
fraszka marzeniem była moim
pierwsze linijki nakreśliłam
trzecia i czwarta się rozmyła
długo by liczyć te minuty
zanim wysiłki zakończyłam
przyszła ocena zabiegów moich
powiem krótko
to lipa była
Komentarze (117)
Ja mam za soba caly las lipowy ale nie zrazam sie.
Serdecznosci.
i lipy swój urok mają,,,,pozdrawiam :)
Może to zbyt daleko idąca samokrytyka?:))
Pozdrawiam:)
Może ty jak Kochanowski pod lipą piszesz?choć ja
uważam że fraszka nie jest taka lipna.Miłego dnia.
najlepsza fraszka po przeczytaniu,
traci na wartości, bo wszystko już znamy i na nową
czekamy.
Pozdrawiam serdecznie
...a lipa pięknie pachnie... pozdrawiam :)
Z pewnością to nie była aż taka lipa :) Z chęcią bym
przeczytał, jeśli gdzieś to tam jeszcze jest :)
Pozdrawiam i oddaję głos :)
:))
Do wytrwałych świat należy,
drugi raz pójdzie lepiej.
Pozdrawiam serdecznie:)
Budzi uśmiech. Przyda się przy niedzielnym poranku.
Pomysłowo ułożyłaś.
Miłej niedzieli Kochana.
sens pisanie to nie naśladowanie tylko widzenie tronu
Ciekawy pomysł, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
fajna fraszka z dystansem:) pozdrawiam
Zdarza się lipa też, ale potem przychodzą dobre
natchnienia. Pozdrawiam.
dobra ta lipa...bo ładnie pachnie a nie do bani
:)pozdrawiam
Spodobał mi się pomysł, więc pokusiłam się na swoją
wersję ;)
Miałam ochotę na jakąś fraszkę,
od rana wzięłam się do pisania,
dwa pierwsze wersy nakreśliłam,
trzecia i czwarta się rozmyły*.
Długo byłoby wyliczyć minuty
zanim pomysł w czyn zmieniłam,
przyszedł czas na treści ocenę;
mnie tylko o lipę chodziło.
Zamiast komentarza, przesyłam pozdrowienia z
uśmiechem.